Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wielki zbiornik na Prośnie? Mamy nowe INFORMACJE

Do Polski zbliża się niż genueński. Przyniesie on ze sobą nawalne deszcze, które mogą powodować lokalne podtopienia i miejscowe powodzie. To samo zjawisko pogodowe w ubiegłym roku spustoszyło część Dolnego Śląska. I właśnie, by przeciwdziałać skutkom takich powodzi powstać ma zbiornik Wielowieś Klasztorna na Prośnie. Warunki zabudowy dla tej inwestycji wydano już niemal ćwierć wieku temu, a proces tak długo się przeciąga, że wydane pozwolenia straciły już ważność.
Wielki zbiornik na Prośnie? Mamy nowe INFORMACJE

Raduchów- wioska widmo. Tak tę niewielką miejscowość w powiecie ostrowskim opisuje  Google Maps. Aplikacja informuje też, że jest to atrakcja turystyczna – opuszczone, zapomniane miejsce, prawdziwa gratka dla fanów tzw. urbexu. To wieś, która niemal w całości została wysiedlona pod budowę przyszłego zalewu Wielowieś Klasztorna. Wiele gospodarstw zostało wykupionych przez Urząd Marszałkowski w Poznaniu już ponad 20 lat temu... i nic się nie dzieje. Inni żyją tu nadal.

Kilka domów w Raduchowie wciąż jest zamieszkanych. To ludzie, którzy nie sprzedali swojego majątku, albo ci, którym pozwolono tu zostać. Żyją, jak sami mówią, jakby czas się zatrzymał. Nie mogą doprosić się w gminie żadnych inwestycji, np. remontu drogi, bo po co remontować, skoro teren ma zostać zalany. Siedliska, w których pozostali ludzie są wyraźnie oznaczone tabliczkami typu „teren prywatny”, „zakaz wstępu” itp. Dlaczego?

"Boją się we własnych domach"

 Po jednej z ostatnich publikacji Faktów Kaliskich nt. życia mieszkańców na terenach przeznaczonych pod zalanie, swoje doświadczenia w tej sprawie opisała nam pani Magda. 

 Życie tych ludzi to gehenna, codziennie zastanawiają się czy ktoś do nich nie zapuka i nie powie, że mają się wyprowadzać, boją się we własnych domach robić remonty, bo nie wiedzą jak długo te domy będą ich – opisuje życie w Raduchowie czytelniczka Faktów Kaliskich. 
Po co wysiedlili tych ludzi? W tych zawalających się dziś domach zdążyłoby się wychować jeszcze jedno pokolenie mieszkańców, a oni i tak ani o metr nie zbliżyli się do tej inwestycji? - mówi nam inna z mieszkanek Raduchowa.

Na jakim etapie jest ta inwestycja?

Inwestycja na Prośnie zjada własny ogon i zatacza koło braku decyzyjności. Już w 2001 roku wydano decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla tego zbiornika. Ruszyły wykupy ziemi i wysiedlenia ludzi.  Wiele osób musiało się stamtąd wyprowadzić, a inwestycja w swoim procesie cofnęła się niemal o ćwierć wieku. 

  Warto zaznaczyć, że decyzje te utraciły ważność, dlatego konieczne jest przeprowadzenie nowych procedur administracyjnych – informuje Fakty Kaliskie Małgorzata Siepa, rzecznik prasowy spółki Wody Polskie z Poznania.

Konieczne jest ponowne wypracowanie odpowiednich dokumentów, przeprowadzenie analiz, uzyskanie zgód i opinii.

W celu realizacji przedsięwzięcia konieczne jest opracowanie pełnej dokumentacji projektowej, w tym: aktualizacji studium wykonalności, analizy hydrologicznej, dokumentacji projektowo-kosztorysowej oraz uzyskania wszystkich niezbędnych decyzji administracyjnych, w tym decyzji środowiskowych i wodnoprawnych co może skutkować korektą dotychczas przyjętych rozwiązań. Stąd o ostatecznej funkcjonalności i przyjętych rozwiązaniach będzie można mówić w trakcie prac nad dokumentacją – informuje nas pani rzecznik Wód Polskich.

Domy - widmo w Raduchowie

Na potrzeby inwestycji wykupiono już 2/3 potrzebnych gruntów. To łącznie obszar 1254 hektarów. Znaczną część tej ziemi kupił od rolników Samorząd Województwa Wielkopolskiego. Samorząd kilka tygodni temu skutecznie przekazał te grunty w formie nieodpłatnej Wodom Polskim. Inwestor planuje jeszcze wykup pozostałych terenów, czyli dodatkowo ponad 600 hektarów. Wiąże się to z wysiedleniem kolejnych 250 gospodarstw rolnych. 

 Sytuacja zbiornika Wielowieś Klasztorna jest obecnie jeszcze bardziej skomplikowana i niepewna niż w 2001 roku. Po pierwsze nie ma źródeł finansowania. Inwestor- spółka Wody Polskie opublikowała listę priorytetowych dwunastu inwestycji, na które wyda ćwierć miliarda złotych rządowej dotacji. Na liście nie ma zbiornika na Prośnie. Po drugie w ostatnich latach pojawiły się wątpliwości czy zbiornik ma być zalany wodą zupełnie jak np. Jeziorsko czy ma to być tzw. suchy zbiornik jak postulują ekolodzy. Z aktualnych opisów Wód Polskich można wnioskować, że jeśli w ogóle kiedyś dojdzie do jego budowy, to będzie to zbiornik od  brzegu do brzegu zalany wodą. 

Oprócz funkcji przeciwpowodziowej, zbiornik ma zapewniać zasilanie rzeki Prosny w okresach niskich przepływów, co jest istotne dla zaopatrzenia miasta w wodę oraz pozwoli na produkcję energii odnawialnej, szacowaną na około 3050 MWh rocznie. (…) Inwestycja ma odpowiadać potrzebom i wyzwaniom wobec skutków zmian klimatycznych m.in. przeciwdziałania długotrwałym suszom i niedoborom wody, które występują na południu Wielkopolski, obszarze charakteryzującym się jednym z największych w kraju deficytów wodnych – informuje nas Małgorzata Siepa. 

Nieoficjalnie lokalni pracownicy spółki Wody Polskie  mówią, że temat przez ostatnie dekady posunął się tak daleko, że nikt nie odważy się dziś powiedzieć, że zbiornika w ogóle nie będzie, bo w przeciwnym razie po, co te wszystkie wykupy ziem i wysiedlanie ludzi. Z drugiej strony, niezależnie od tego czy zbiornik będzie suchy czy mokry i tak nie ma na jego budowę pieniędzy. Najtaniej i najłatwiej jest więc tak budować, by nie zbudować, a procedury formalne i rozrysowywanie kolejnych map kosztują niewiele.   W cieniu kolejnych debat, i medialnych i eksperckich, życie w Raduchowie jeszcze się tli.    

Proces powstawania zbiornia Wielowieś Klasztorna dobrze symbolizuje tytuł książki pozostawionej 20 lat temu przez wysiedlonych stąd ludzi: „Droga przez mękę”.


PRZECZYTAJ TAKŻE:
 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

TEMPY --RYJ 09.07.2025 17:23
do wpisu osoby --Maniek 2542-BRAWO , CAŁA PRAWDA O ODPOWIEDZIAŁNOŚCI WŁADZ KALISZA !!111 JAK WAM NIE WSTYD --POLACY NIC SIĘ NIE ZMIENILI ---ZAWSZE TAK JEST , ŻE JAK SIĘ PALI , TO ONI DOPIERO STUDNIĘ KOPIĄ . !!!!! ---- ANI TOŁSTOJA NIE POTRZEBA ----TAK ---TO ,ŻYCIE TERAZ TO PRAWDZIWA ---DROGA PRZEZ MĘKĘ !!!!!

Radek 09.07.2025 10:42
Taki zbiornik powinien powstać. Jak pokazują przykłady taki zbiornik może uratować wiele żyć ludzkich i infrastruktury. Poza tym mógłby stanowi dodatkową atrakcję np. wędkarską czy rekreacyjną. Oczywiście w ślad za tym powinny pójść dalsze inwestycje jak np. ścieżki piesze czy rowerowe. Nie muszą to być kostki czy asfalt, ale dobrze przygotowany, równy szutr jest już ok.

Maniek 2542 09.07.2025 10:02
NIE POTRAFIĄ UTRZYMAĆ ZALEWU SZAŁE A W RAZIE POWODZI ZATAPIAJĄ MIASTO NADMIEREM WODY Z ZALEWU SZAŁE A TERAZ I Z MUROWANICA JAK ZARZĄD KRYZYSOWY PROSI O WCZEŚNIEJSZY ZRZUT Z ZALEWÓW TO POZNAŃ NIE WYRAŻA ZGODY I TRZYMA AŻ PĘKNIE I ZROBI KATASTROFĘ POWIEM KRÓTKO TERAZ JAK BYŁY TRZY POWODZIE TO WODA NA PROŚNIE W OKOLICY MOSTU W PIWONICE MIAŁA POZIOM 320CM A JAK UTWORZĄ ZALEW W WIELOWSI KLASZTORNEJ TO W W RAZIE POWODZI NA MOŚCIE W PIWONICE BĘDZIE TO POZIOM 600CM I TO NIE SĄ ŻARTY TAK SIĘ DZIEJĘ JAK BRAK JEST ZA WSZSTKO ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ

k2 08.07.2025 20:47
To jest jest region kaliski, jego dotyczy poznańska zasada traktowania każdego, kto się choćby trochę wyróżnia: żeby tam nie było nic! Kononowicz tylko to zaadaptował.

Hmm 08.07.2025 14:19
A co z dziko żyjącymi zwierzętami? Zostaną utopione?

Rura 08.07.2025 10:59
Podobnie będzie z CPK

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 19°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama