Większość osób, z którymi rozmawialiśmy w okolicach Złotego Rogu twierdziło, że nie należy wpuszczać Syryjczyków ze względu na różnice w kulturze i religii. Swoje poglądy podpierali wiadomościami o licznych incydentach, o których mówi się w mediach: gwałty, przedmiotowe traktowanie kobiet, skłonności do agresji czy nawet terroryzmu. Pojawiły się też obawy o to, że uchodźcy będą skłonni pracować za najniższą stawkę, co ma działać na niekorzyść Polaków szukających godnie płatnego zatrudnienia. Istnieje też przekonanie, że przybywający ze wschodu w niedługim czasie staną się zagrożeniem dla naszej europejskiej kultury.
Po drugiej stronie stanęli ludzie- choć w zdecydowanej mniejszości, którzy chcą nieść pomoc poprzez zapewnienie imigrantom godnych warunków do życia i umożliwienie im samorozwoju. „Wszyscy jesteśmy ludźmi” - tłumaczą. Według niektórych należy przy tym starannie przeprowadzać proces rejestracji uchodźców, by tym samym zadbać o bezpieczeństwo obywateli. Niestety wiele z rodzin uciekających z obszaru konfliktu nie posiada nawet podstawowych dokumentów przez co ustalenie ich tożsamości znacznie się wydłuża. Co ciekawe, kaliszanie zapytani o licznie przybywających Ukraińców czasem zmieniali zdanie w kwestii imigracji. Twierdzili, że nie stanowią dla nas zagrożenia ze względu na podobną kulturę.
Sz. Orłowski, wideo Magazyn Miejski, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze