Podopieczne Mariusza Wiktorowicza i Daniela Przybylskiego straciły prowadzenie w rozgrywkach po porażce z Wisłą Warszawa w 16. serii. Na szczyt mogą jednak wrócić dość szybko. Aktualny lider napotkał bowiem w sobotę na ogromne kłopoty z pokonaniem u siebie przedostatniego w tabeli Uni Opole. Uczynił to dopiero po tie-breaku, gubiąc punkt. Taki obrót wydarzeń sprawia, że jeśli kaliszanki wygrają w niedzielę w Wieliczce za trzy oczka to znów znajdą się na czele pierwszej ligi (zrównają się punktami z Wisłą, a w tym przypadku o kolejności decyduje większa liczba zwycięstw – Energa MKS miałby ich o jedno więcej).
Nie będzie to jednak łatwa misja. Zespół z Wieliczki zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli i z pewnością postawi twarde warunki. Ostatnio nie zwykł przegrywać w lidze, a do tego wyeliminował z rozgrywek pucharowych ekstraklasową Legionovię. – Jedziemy na trudny teren. Zespół z Wieliczki też stawia sobie wysokie cele, jest podbudowany zwycięstwem w Pucharze Polski. Będzie trzeba stanąć na wysokości zadania, zostawić jeszcze więcej serducha niż w ostatnim meczu z Jokerem i pokazać taką siatkówkę, jaką sami chcemy oglądać. Stać nas na to i na pewno będziemy walczyć – mówi trener Mariusz Wiktorowicz.
Bardzo ważne dla układu pierwszoligowej tabeli spotkanie odbędzie się w niedzielę w Wieliczce o godzinie 18:00.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze