Sprawa wyszła na jaw w sierpniu zeszłego roku. Ojciec 10-latka zgłosił policji, że starszy kolega jego syna, będący przełożonym ministrantów w jednej z podkaliskiej parafii, wysłał mu nagie zdjęcie swojego krocza. Wcześniej miał namawiać chłopca do wspólnych wyjść do galerii i na lody, a innym składać niemoralne propozycje. – Pisał im, że są jak bracia, założą jakieś bractwo, w którym będą się przytulać i całować, ale nikt nie może się o tym dowiedzieć. Jednego z nich odbierał nawet ze szkoły – mówił nam wówczas ojciec 10-latka.
Młody mężczyzna nie został zatrzymany, ale prokuratura zabezpieczyła sprzęt komputerowy. 22-latek i poszkodowany chłopiec zostali też przesłuchani. Ostatecznie śledczy zdecydowali się wszcząć postępowanie o składanie propozycji seksualnych osobie małoletniej poniżej lat 15 za pośrednictwem komunikatora internetowego. - Jak ustalił prokurator w oparciu między innymi o oględziny zabezpieczonych rozmów na komunikatorze jednego z portali społecznościowych, przesłuchania świadków oraz opinie powołanych w sprawie biegłych mężczyzna, posiadając świadomość, iż komunikuje się z osobą poniżej lat 15, w okresie pomiędzy czerwcem a sierpniem 2017 r. wielokrotnie nawiązywał z pokrzywdzonym kontakt, zmierzając za pomocą wprowadzenia go w błąd lub niezdolności do należytego pojmowania sytuacji do spowodowania spotkania w celu kontaktu seksualnego – informuje Maciej Meler, rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Analiza zabezpieczonych rozmów wykazała, że podejrzany wielokrotnie starał się nakłonić małoletniego do wyjazdu poza miejsce zamieszkania pod pretekstem koleżeńskich spotkań, jednocześnie wskazując na seksualny charakter prowadzonych z nim rozmów.
W celu zapewnienia prawidłowego toku postępowania prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, a także orzekł zakaz zbliżania się na 100 metrów do pokrzywdzonego i nakaz powstrzymania się od działalności związanej z udziałem w stowarzyszeniach lub organizacjach zajmujących się wychowaniem lub opieką nad małoletnimi. - Postępowanie pozostaje w toku obecnie trwa oczekiwanie na wpłynięcie końcowych opinii biegłych – dodaje prokurator Maciej Meler.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze