Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kaliskie schronisko zostanie bez wolontariuszy?

Nie ma i na razie nie będzie naboru do wolontariatu w kaliskim Schronisku. Taka jest decyzja wiceprezydent Barbary Gmerek. Powodem ma być prokuratorskie śledztwo, które toczy się w sprawie przytuliska. Prokuratura wyjaśnia, że nie wymaga zawieszania wolontariatu, a placówka powinna działać normalnie. Miłośnicy zwierząt są oburzeni działaniem władz miasta i widzą w nim dążenie do całkowitego zlikwidowania wolontariatu w Schronisku.
Kaliskie schronisko zostanie bez wolontariuszy?

Wakacje za pasem. To niestety czas, w którym do schroniska trafia najwięcej zwierząt. I wsparcie wolontariuszy jest wówczas jeszcze bardziej potrzebne. Niestety wszystko wskazuje na to, że kaliskie schronisko niebawem zostanie bez wolontariuszy. Jednostka wstrzymuje nabór nowych osób chcących charytatywnie zajmować się opuszczonymi psami i kotami, a obecnych wolontariuszy jest niewielu z uwagi na ostry konflikt panujący w placówce. Im zresztą niebawem skończą się podpisywane na pół roku umowy wolontariacie, a nowe nie zostaną przecież podpisane.

Wolontariuszy zastąpią pracownicy

Skąd decyzja o nieprzyjmowaniu nowych wolontariuszy? Powodem ma być toczące się prokuratorskie śledztwo w sprawie kaliskiego schroniska.  - Sprawa naboru wolontariuszy zostanie uruchomiona po zakończeniu trwającego postępowania prokuratorskiego. Niestety nie wiemy, kiedy ono się zakończy. W tym czasie kwestię wyprowadzania zwierząt będą prowadzili pracownicy schroniska. Aby jednak wspomóc kierownictwo, prowadzone są rozmowy nad realizacją nowego projektu, w ramach którego zapewnione będzie opiekowanie się oraz wyprowadzanie na spacer zwierząt. Dlatego też jestem spokojna o los zwierząt przebywających w schronisku – odpowiada jednej z wolontariuszek Barbara Gmerek, wiceprezydent Kalisza.

Prokuratura: śledztwo nie blokuje naboru wolontariuszy

Prokuratura Rejonowa w Kaliszu prowadzi śledztwo w sprawie rzekomych nieprawidłowości, jakie mają występować w kaliskim schronisku. Wiadomo, że w ostatnim czasie przyjęto dwa zawiadomienia: jedno od organizacji działającej na rzecz zwierząt, drugie od jednej z wolontariuszek dotyczące śmierci mającej trafić do adopcji suczki Telmy. 

Dlaczego toczące się prokuratorskie postępowanie wpłynęło na brak przyjęć nowych wolontariuszy? Nie ma do tego żadnych podstaw prawnych. Jak zapewniał nas dziś Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, śledztwo absolutnie nie wyklucza prowadzenia naboru wolontariuszy. Postępowanie toczy się swoim torem, a schronisko może w tym czasie normalnie funkcjonować. Nie było żadnego nakazu ani nawet sugestii prokuratury, by zawiesić nabór wolontariuszy. To wyłącznie decyzja miasta. Władze Kalisza tłumaczą, że podjęły ją, by nie zakłócać pracy śledczych. Zdaniem kaliskich miłośników zwierząt zawieszenie wolontariatu jest niesprawiedliwe i krzywdzące przede wszystkim bezdomne psy i koty. - W tej chwili już wolontariat, podkreślam: czynny wolontariat, to garstka składająca się z kilku osób, którym niebawem skończą się umowy wolontariackie. Psiaki wychodzą bardzo rzadko już teraz, bowiem jest nas za mało. Boję się pomyśleć, co będzie za miesiąc czy dwa! – pisze Agnieszka Janiak, jedna z wolontariuszek.

Próbowaliśmy się dziś skontaktować się telefonicznie z kierownikiem Schroniska, Adamem Wyszatyckim. – Dzisiaj ma urlop. Jutro będzie dostępny – usłyszeliśmy. Z kolei dziennikarce Radia Centrum powiedziano, że kierownik ma spotkanie w Ratuszu, po czym poinformowano, że jest jednak na urlopie… od poniedziałku.

***

Przypomnijmy, konflikt  w kaliskim Schronisku trwa od początku 2016 roku, kiedy to placówkę przejęło Miasto i zaczęło nią zarządzać. Wcześniej również dochodziło tam do wielu nieporozumień. Kierownikiem wyłonionym w konkursie został Adam Wyszatycki. I to jego reformy zwłaszcza w kwestii wolontariatu nie podobają się sporej liczbie miłośników bezdomnych czworonogów. Chodzi m.in. o sztywne wyznaczanie czasu, jaki wolontariusz może spędzić ze zwierzętami; określenie, ilu wolontariuszy może jednocześnie przebywać na terenie schroniska; zlikwidowanie wolontariatu osób niepełnoletnich; niedopuszczanie wolontariuszy do informacji o stanie zdrowia zwierząt.  Z kolei kierownictwo tłumaczy, że zmiany te wprowadzono ze względów bezpieczeństwa i by uporządkować prawa i obowiązki wolontariuszy. Adam Wyszatycki podnosi również, że wolontariusze wkraczają w jego kompetencje i szerzą hejt na Schronisko w internecie.

Więcej o napiętej sytuacji w Schronisku pisaliśmy ponad miesiąc temu, TUTAJ

AG, fot. pixabay

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 16°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 29 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: DracoTreść komentarza: Ktoś musi mieć jakiś interes w tym że budowę tej ulicy tak długo wstrzymują.Data dodania komentarza: 27.09.2024, 02:46Źródło komentarza: Zjazd donikąd? Pobudują tam zupełnie nową drogę!Autor komentarza: Czytaj co piszeszTreść komentarza: "Z kradzieży kościoła" To co on, cały kościół ukradł?Data dodania komentarza: 27.09.2024, 00:24Źródło komentarza: SZOK! Z kradzieży kościoła zrobił sobie sposób na życieAutor komentarza: FKTreść komentarza: Szpital Konin.Przy nim ten nasz "okrąglak" to raj na ziemi.Data dodania komentarza: 26.09.2024, 22:54Źródło komentarza: Był w szpitalu i zaginął. Znaleziono jego ciałoAutor komentarza: Mieszkaniec MajkowaTreść komentarza: Też jestem ciekaw. Już dawno powinno być połączenie ul. Piłsudskiego z ul. Stawiszyńską przez ul. Wyspiańskiego. Nie wspomnę już o tym, że na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego z Wyspiańskiego już dawno powinno być rondo. Najniebezpieczniejsze skrzyżowanie w okolicy. Mieszkam blisko i średnio raz na 2 miesiące jest wypadek. Ktoś kiedyś w końcu zginie na tym skrzyżowaniu i dopiero będzie dramat. Zapraszam około godz 8 na to skrzyżowanie przy wzmożonym ruchu. Poza tym jest to jedyne skrzyżowanie 4 dróg na długości od ulicy godebskiego do galerii amber na którym nie ma ronda. Strach rano przejeżdżać wioząc dzieci do przedszkola. Kiedy te tiry pędzą z góry rozpędzone a jeden na drugiego trąbi zeby szybciej wyjechać. Zamiast stojącego patrolu policji przy stacji kontroli pojazdów wystarczyłoby rondo i już byłoby bezpieczniej. Już 2 osoby zginęły w wypadkach na tym odcinku bo pozwala na rozwinięcie dużej prędkości piratom drogowym jadąc od Majkowskiej do Godebskiego lub odwrotnie. Podejrzewam , że gdyby to rondo było już dawno to te osoby by nie zginęły bo rondo na szczęście wymusza zmniejszenie prędkości a tak każdy leci ile chce przez to skrzyżowanie.Data dodania komentarza: 26.09.2024, 22:20Źródło komentarza: Zjazd donikąd? Pobudują tam zupełnie nową drogę!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama