To wyjątkowa lekcja, bo ucząca wrażliwości na drugiego człowieka. Dyrekcja placówki już od kilku lat realizuje akcję „Przekaz zamiast kwiatka”. Polega ona na tym, że Szkoła apeluje do rodziców, by zamiast kupować kwiatki i drobne upominki dla wychowawców i nauczycieli z okazji Dnia Edukacji Narodowej czy tak jak dziś – z okazji zakończenia roku szkolnego, pieniądze przeznaczyć na szczytny cel – wsparcie dla cierpiących na poważne choroby dzieci. – Jesteśmy szkołą imienia Jana Pawła II i zwracamy szczególną uwagę na to, by promować wśród uczniów ideę pomocy drugiemu człowiekowi. Zależy nam bardzo na tym, by dzieci dostrzegały potrzebujących. Nie chodzi o kwotę, jaka zostanie przekazana, ale o solidarność. Dobrze wiedzieć, że w nieszczęściu jest ktoś, kto wspiera – mówi Nina Adamczewska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Kaliszu.
Na dany rok szkolny wyznaczony jest konkretny podopieczny Fundacji Bread of Life. W tym roku jest to 4-letni Szymon, u którego stwierdzono wady układu pokarmowego, układu moczowo-płciowej oraz lewej nerki.
Rodzice uczniów pomysł bardzo chwalą. – Uważam, że to bardzo dobre rozwiązanie, dzieciaki też są za tym. To zdrowa idea, ważna inicjatywa – mówi nam Patrycja Graczyk, mama dziecka uczęszczającego do Szkoły na Majkowie. – Dzisiejsze czasy są dość egoistyczne, więc musimy wpajać dzieciom, że należy przekazywać dobro, pomagać innym. Podziękowaniem dla nauczyciela może być laurka, uśmiech dziecka – dodaje Anna Mocna.
Skromne kwiaty jako dowód wdzięczności uczniów i rodziców dla nauczycieli i tak się dziś w dwójce pojawiły. Cała społeczność szkoły jednak wie, że buduje się tutaj nowa – charytatywna tradycja. Może zainspirują się nią inne kaliskie szkoły?
Szczegóły, jak pomóc Szymonowi znajdziecie TUTAJ
AG, fot. AG
Napisz komentarz
Komentarze