Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Krytyczna sytuacja w schronisku. Prezydent zapowiada radykalne kroki

Najpóźniej we wtorek prezydent Grzegorz Sapiński przedstawi kompleksowe rozwiązanie trudnej sytuacji panującej w kaliskim schronisku. Zawieszenie wolontariatu w przytulisku przez wiceprezydent Barbarę Gmerek wywołało olbrzymi sprzeciw społeczników. Swoje propozycje rozwiązania konfliktu mają działacze kaliskiej Nowoczesnej. W formie petycji z podpisami kilkuset osób złożą je na ręce prezydenta.
Krytyczna sytuacja w schronisku. Prezydent zapowiada radykalne kroki

Konflikt narastał przez miesiące, by teraz dojść do kryzysowej fazy. W minionym tygodniu media obiegła informacja o zawieszeniu naboru wolontariuszy. Taką decyzję podjęła wiceprezydent Kalisza, Barbara Gmerek, której podlegają sprawy schroniska. Powodem ma być prokuratorskie śledztwo, które toczy się w sprawie przytuliska. Prokuratura wyjaśnia, że nie wymaga zawieszania wolontariatu, a placówka powinna działać normalnie. Miłośnicy zwierząt są oburzeni działaniem władz miasta i widzą w nim dążenie do całkowitego zlikwidowania wolontariatu w Schronisku.

 

To jest Antek. Antek od 6 miesięcy nie opuścił swojego boksu nawet na chwilę. Pozbawiono go jedynego wolontariusza, z którym chciał wychodzić. Jego całe życie to teraz ten boks. Wkrótce tak właśnie będzie wyglądać życie każdego schroniskowego psa. A to wszystko dzięki decyzji pani wiceprezydent i kierownika schroniska, którzy zawiesili wolontariat w kaliskim schronisku. Już bardziej nie dało się ukarać tych i tak już skrzywdzonych zwierząt, dla których jedyną radosną chwilą w schronisku było wyjście na spacer ze swoim wolontariuszem..

Opublikowany przez Schronisko dla Zwierząt w Kaliszu - strona wolontariatu Środa, 20 czerwca 2018

Wstrzymanie naboru nowych osób chcących charytatywnie zajmować się opuszczonymi zwierzętami oznacza, że wkrótce wolontariuszy tam już w ogóle nie będzie. Obecnym, których i tak jest niewielu, wygasają umowy podpisane tylko na kilka miesięcy, a nowe nie będą przecież podpisywane. - Sprawa naboru wolontariuszy zostanie uruchomiona po zakończeniu trwającego postępowania prokuratorskiego. Niestety nie wiemy, kiedy ono się zakończy. W tym czasie kwestię wyprowadzania zwierząt będą prowadzili pracownicy schroniska. Aby jednak wspomóc kierownictwo, prowadzone są rozmowy nad realizacją nowego projektu, w ramach którego zapewnione będzie opiekowanie się oraz wyprowadzanie na spacer zwierząt. Dlatego też jestem spokojna o los zwierząt przebywających w schronisku – zapewnia Barbara Gmerek.

Apel o przywrócenie wolontariatu

Głos w sprawie konfliktu zabrali członkowie kaliskiej Nowoczesnej. W ich ocenie zawieszenie wolontariatu nie ma żadnego prawnego uzasadnienia, a jest to jedynie przejaw złej woli w stosunku do wolontariuszy. - Działania te w konsekwencji doprowadzą do sytuacji, w której w okresie wakacji i później nie będzie miał kto opiekować się zwierzętami w schronisku. W związku z powyższym, wystosowaliśmy apel do Prezydenta Miasta Kalisza o przywrócenie wolontariatu w schronisku na okres przejściowy, przynajmniej na czas wakacji lub do czasu ustalenia nowych rozwiązań dla schroniska – informuje kaliska Nowoczesna.

Działacze tej partii opracowali również propozycje zmian do regulaminu schroniska. To przede wszystkim zniesienie ograniczeń czasowych pełnienia wolontariatu i przywrócenie możliwości zostania wolontariuszem schroniska dla osób niepełnoletnich, które ukończyły 16 lat.  – Nasz projekt zmian nie deprecjonuje żadnej ze stron i będzie dobrze służyć schronisku, niezależnie od tego, kto będzie nim kierował – uważa kaliska Nowoczesna.

Propozycje Nowoczesnej mają trafić do prezydenta w formie petycji z podpisami kilkuset osób.

Długo wyczekiwana interwencja prezydenta

Prezydent w sprawie konfliktu między grupą wolontariuszy a kierownictwem schroniska długo stawał po stronie tej drugiej strony. Nie przyjął roli osoby, która powinna doprowadzić do kompromisu i uspokojenia sytuacji. – Dla mnie jest co najmniej dziwne, że osoby, które przedstawiają się jako zadeklarowane miłośniczki zwierząt równocześnie opluwają dom, w którym te zwierzęta żyją i mają opiekę, naruszają dobra osobiste i zniesławiają pracujące tam w bardzo trudnych warunkach osoby – pisał w odpowiedzi na interpelację radnego Grodzińskiego, prezydent Sapiński.

Była również konferencja, która miała dziennikarzom pokazać „prawdę” na temat sytuacji w przytulisku.  - Żebyście państwo znali prawdę, bo to, że ileś tam osób chciałoby zwalczyć tę sytuację, że miasto zajmuje się schroniskiem i chciałyby mieć wpływ na wszystko, co dzieje się w schronisku, to jedna strona medalu – mówił wówczas prezydent. Na konferencji przedstawiono właśnie jedną stronę medalu – nie zaproszono na nią wolontariuszy, którzy mają zarzuty do obecnego działania schroniska, choć dopytywali się w Biurze Komunikacji Społecznej, kiedy takie spotkanie się odbędzie.

Dziś, gdy konflikt sięga już kulminacyjnego punktu, prezydent zapowiada rozwiązanie patowej sytuacji.  - Nie wyobrażam sobie, żeby nie było dostępu do schroniska, dla ludzi z zewnątrz i tak samo sobie nie wyobrażam, żeby zwierzęta nie były wyprowadzane. Chcę przedstawić kompleksowe rozwiązane, które myślę, że zadowoli wszystkich. Poinformuję o nim w poniedziałek, a najpóźniej we wtorek – zapewniał w piątek prezydent Grzegorz Sapiński.

AG, fot. archiwum; Nowoczesna Kalisz/fb

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 18°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1002 hPa
Wiatr: 29 km/h

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama