Jak przekazuje Tomasz Ludwiczak, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji komplikacje na budowie dotyczą dwóch kwestii. Pierwsza to dodatkowe roboty związane z odwodnieniem terenu. Druga to problemy z uzyskaniem na czas materiałów budowlanych. - Już mam sygnały, że na dzień dzisiejszy zaczyna brakować materiałów do budowy. To jest problem, z którym wykonawcy zaczynają się mierzyć. Liczba prowadzonych obecnie robót w Kaliszu i poza jest tak duża, że czas oczekiwania na różnego rodzaju elementy potrzebne do budowy dróg, chodników wydłużają się do miesiąca, dwóch – wyjaśnia Ludwiczak.
Termin zakończenia prac wyznaczony jest na 31 lipca. W świetle tych przeszkód nie wiadomo, czy uda się go dotrzymać. Roboty przy powstawaniu łącznika są w pierwszej fazie. - W I etapie realizowanym obecnie wykonywane są prace związane z budową odwodnienia oraz wykonaniem nawierzchni ulic. W II etapie przewidziano wykonanie prac brukarskich tj. budowę chodników, zjazdów oraz ścieżek rowerowych– wymienia dyrektor drogowców.
***
O konieczności wykonania tego połączenia mówiło się od lat. Ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego kończy się teraz przy pętli autobusowej na os. Dobrzec. W tym miejscu ulica została wydłużona i połączy się z ul. Dobrzecką. Wylot będzie znajduje się ok 100-150 metrów od ronda Dobrzeckiego. Łącznik to niecały kilometr trasy, ale zakres zadania jest dość szeroki. - To przebudowa istniejącej pętli autobusowej. Ona trochę zmieni swoją lokalizację, myślę, że w sposób korzystny dla mieszkańców, którzy tam posiadają domki jednorodzinne. Powstanie jezdnia o szerokości 7 m, dwukierunkowa ścieżka rowerowa o nawierzchni bitumicznej, chodnik na całej długości, odwodnienie tej ulicy. W ramach tego zadania wykonamy odcinek ulicy Granicznej do połączenia z wjazdem do szkoły nr 17 i dojście: ciąg pieszo-rowerowy do przedszkola Bajka. Przebudujemy skrzyżowanie Wyszyńskiego z Dobrzecką pod kątem wydzielenia lewoskrętu w ul. Dobrzeckiej, tak by ten ruch był w miarę sprawny – przedstawiał w listopadzie ubiegłego roku Krzysztof Gałka, ówczesny p.o. dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Kaliszu.
Na tę inwestycję mieszkańcy osiedla czekali od dawna. Zadanie w postaci przygotowania dokumentacji za kwotę 400 tys. zł wybrali w 2014 r. kaliszanie głosujący nad Funduszem Obywatelskim. Rok później nowi włodarze miasta podpisali umowę na wykonanie projektu, ale temat utknął w martwym punkcie przez kłopoty z odprowadzeniem wód opadowych.
Planowany koszt całego przedsięwzięcia to ok. 7,7 mln. złotych
AG, fot. PJ
Napisz komentarz
Komentarze