Nabór wolontariuszy do schroniska wciąż decyzją miasta jest wstrzymany. Powodem ma być prokuratorskie śledztwo toczące się w sprawie przytuliska, choć śledczy nawet nie sugerowali takiego rozwiązania. Garstce obecnych wolontariuszy kończą się umowy umożliwiające odwiedzanie bezdomnych zwierząt. Dlatego prezydent wpadł na pomysł cotygodniowych spacerów. Co sobotę w godzinach od 10:00 do 13:00 każdy pełnoletni mieszkaniec może wyprowadzić schroniskowego psa na spacer. Wystarczy tylko dowód osobisty, podpisanie stosownego oświadczenia i krótkie szkolenie.
Dzięki mieszkańcom, którzy odpowiedzieli na akcję miasta, ponad 100 psów miało szansę na wyjście z boksów, na kontakt z człowiekiem i przyrodą. To jednak nie rozwiązuje trudnej sytuacji w kaliskim schronisku, bo nie zastąpi ona pracy zaangażowanych wolontariuszy – podkreślali nasi rozmówcy.
W czasie akcji działacze Nowoczesnej zbierali podpisy pod petycją do prezydenta miasta w sprawie zmiany regulaminu schroniska. Chodzi przede wszystkim zniesienie ograniczeń czasowych pełnienia wolontariatu i przywrócenie możliwości zostania wolontariuszem schroniska dla osób niepełnoletnich, które ukończyły 16 lat. Pod petycją podpisało się już ponad 700 osób. W poniedziałek zostanie złożona na biurko prezydenta.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze