We wrześniu zapyta kaliszan. Ich zdanie ma być podstawą decyzji, które podejmie prezydent w związku z chęcią poszerzenia granic miasta, a tym samym losem kilku tysięcy mieszkańców okolicznych gmin i powiatów. Tych o zdanie Grzegorz Sapiński nie pyta, bo jak mówi to nie jego kompetencje, bo to mieszkańcy terenu, którym nie zarządza. - Będą mieszkańcy mogli się wypowiedzieć czy są zainteresowani, czy podzielają moją opinię, że warto powiększyć terytorium Kalisza, tak jak to było historycznie, bo przecież kiedyś Kalisz był bardzo mały, a później dochodziły kolejne wsie i przez to mamy dzisiaj tę wielkość, którą mamy czyli niespełna 70 km kwadratowych - wyjaśnia Grzegorz Sapiński.
Konsultacje ruszą 3 i potrwają do 28 września. Będą odbywały się równocześnie z głosowaniem nad Budżetem Obywatelskim 2019. - Ze względu na koszty, by nie generować kosztów konsultacje odbędą się w tym samym terminie – wyjaśnia Piotr Cieślak, odpowiedzialny w Ratuszu za BO. – Głosować można w 26 punktach, w tych samych, co BO, będzie jedno dodatkowe miejsce w Villi Calisia.
Pomysł włodarza, który ogłosił chęć poszerzenia Kalisza bez rozmów z burmistrzami, wójtami i starostami zarządzającymi terenami, którymi jest zainteresowany Grzegorz Sapiński, wywołał przed kilkoma miesiącami dyplomatyczną burzę na linii miasto – sąsiednie samorządy. Mieszkańcy, którzy mają być wcieleni według pomysłu do Kalisza, w większości nie są tym zainteresowani. Tym bardziej, że prezydent Kalisza nie zdradził w jaki sposób chce rozwijać choćby infrastrukturę na tym terenie czy komunikację miejską, a jedyne o czym mówi to większe zyski w miejskiej kasie z podatków.
AW, zdjęcie autor
Napisz komentarz
Komentarze