Co prawda kwiaty nie są już pierwszej świeżości i lekko powiędnięte, ale na dobrą sprawę nie powinno ich być tu wcale. Kasztanowce są drzewami, które kwitną raz – na wiosnę. To symbol egzaminów dojrzałości, które rozpoczynają się w tym samym czasie, co pojawienie się kwiatów na drzewach. – Kasztanowiec kwitnący o tej porze roku to nie jest normalna sytuacja – przyznaje Aneta Ślepecka z Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Kaliszu. – Na pewno wpływ na to miała stosunkowo wysoka temperatura, a być może także miejsce, w którym znajduje się drzewo; jeśli jest osłonięte i dobrze nasłonecznione, to kasztanowiec ma dobre warunki do wegetacji.
Jej zdaniem kasztanowiec najwyraźniej ponownie budzi się do życia, choć o tej porze roku powinien wypoczywać. – Te drzewa z natury szybko zrzucają liście i przechodzą w okres spoczynku. Przy takich temperaturach, jakie mamy teraz ten okres najwyraźniej uległ skróceniu – mówi Aneta Ślepecka. Jak dodaje, z jej obserwacji wynika, że w ostatnim czasie dotyczy to wielu roślin, a wszystkiemu winne jest ocieplenie. – Oczywiście dzieje się to ze szkodą dla roślin, bo jeśli teraz przyjdzie przymrozek, to po prostu będą marzły – mówi Aneta Ślepecka.
Przyczyną jesiennego kwitnienia kasztanowców może być też szkodnik, Szrotówek Kasztanowcowiaczek. Zaatakowane przez tego motyla drzewa już latem zrzucają liście, co sprawia, że ich zegar biologiczny zostaje rozregulowany. Strata liści, temperatura i ilość światła przypominająca wiosnę sprawiają, że drzewo zamiast zakwitnąć na początku maja, kwitnie teraz.
MIK, fot. KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze