Radni Sejmiku województwa wielkopolskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości: Marlena Maląg i Andrzej Plichta spotkali się w środę z dziennikarzami przy ul. Łódzkiej na wysokości ul. Miłej. Jeszcze trzy lata temu na tym terenie znajdowała się tu duża osuwająca się skarpa, która niszczyła drogę i zagrażała zabudowaniom. Rozwiązanie tego problemu było skomplikowaną operacją i wymagało sporych nakładów. - To miejsce potwierdza to, że jesteśmy wiarygodni, że współpraca administracji rządowej z samorządem daje konkretne efekty, które służą mieszkańcom. Staraliśmy się, by z ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji pozyskać środki na to osuwisko i prawie 4 mln zł trafiło do Kalisza. Dzięki temu dziś jesteśmy w bezpiecznym miejscu. Ale wiemy o tym dobrze, że Kalisz potrzebuje oddechu, mieszkańcy i przedsiębiorcy, potrzebują oddechu jakim jest obwodnica – mówiła Marlena Maląg, radna PiS Sejmiku Woj. Wielkopolskiego.
Tego „oddechu” potrzebujemy już od wielu lat. I trzymając się terminologii fizjologicznej - jeśli go nie zaczerpniemy, Kalisz rzeczywiście się komunikacyjne udusi.
Przypomnijmy, że sprawa budowy obwodnicy na razie utknęła w początkowej fazie dokumentacyjnej. Trwają prace nad ukończeniem Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego (STEŚ) dla trzech wariantów trasy. Z uwagi na brak opracowania STEŚ, w tym raportu oddziaływania na środowisko oraz analizy wielokryterialnej, nie można wskazać wariantu preferowanego do wykonania. Do fizycznej realizacji obwodnicy jeszcze zatem długa droga, najpierw proceduralna, a następnie walka o pozyskanie pieniędzy. Koszt budowy obwodnicy szacowany jest na miliard złotych…
Jak przekonują Marlena Maląg i Andrzej Plichta, nasi przedstawiciele z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w Sejmiku Województwa Wielkopolskiego i jednocześnie kandydaci do Sejmu w nadchodzących wyborach – o powstanie tej epokowej inwestycji, ważnej dla całej Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej trzeba zabiegać na różnych polach. Dlatego budowę obwodnicy Kalisza w ciągu DK nr 25 oraz modernizację i rozbudowę DK nr 12 i 25 wnieśli do projektu Strategii Rozwoju Woj. Wielkopolskiego do 2030 roku. - I jak to się pięknie wpisuje w program, który został ogłoszony przez pana premiera Mateusza Morawieckiego i przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego budowy 100 obwodnic. Jesteśmy przekonani, że prace, jakie są podejmowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad będą tak procedowane, że obwodnica dla Kalisza i okolic Kalisza stanie się w końcu faktem. I przedsiębiorcy dostaną oddechu, a mieszkańcy Kalisza, okolic, a także terenu Ostrowa, bo to połączenie z Aglomeracją Kalisko-Ostrowską jest niezwykle ważne, będą mogli przede wszystkim bezpiecznie poruszać się po drogach. To jest priorytet – powiedziała Marlena Maląg. - Chciałbym, żeby w niedługim czasie, kilku lat, żebyśmy przestali rozmawiać o obwodnicy, o 4-pasmówce do Ostrowa, tylko żeby ona była faktem. (…)
Najważniejsze, żeby zdobyć środki, żebyśmy tak jak tutaj, na Łódzkiej potrafili dotrzymać słowa, we współpracy samorządu z rządem. Jeśli mówimy o 100 obwodnicach, ja wierzę, że w tych 100 obwodnicach będzie Kalisz i to jest taki mój punkt honoru, nie wyobrażam sobie, żeby tego nie było – dodał Andrzej Plichta, radny PiS Sejmiku Woj. Wielkopolskiego.
Gdy w sobotę zapytaliśmy premiera Mateusza Morawieckiego goszczącego w Nowych Skalmierzycach czy Kalisz, jako jedyne 100-tysięczne miasto w Polsce nieposiadające obwodnicy, znajdzie się w ogłoszonym programie budowy 100 obwodnic w kraju i czy może liczyć na bardziej zdecydowane działania w tym zakresie, jednoznaczna odpowiedź ani tym bardziej obietnica nie padła. Oby temat komunikacyjnego rozwoju Kalisza stał się rzeczywiście priorytetem dla polityków i kandydatów do parlamentu, nie tylko czasie kampanii wyborczej…
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze