Radni głosowali dziś nad przesunięciem ponad 9 mln zł z wydatków majątkowych na finansowanie systemu odbioru odpadów. Ta decyzja miała zapewnić kaliszanom odbiór odpadów bez podnoszenia opłat za tę usługę. Radni Koalicji Obywatelskiej oprócz Barbary Oliwieckiej, która wstrzymała się od głosu. Przeciw głosowała też radna Konieczna z PiS oraz radni Lewicy: Łukasz Włodarek, Zbigniew Włodarek i Kamila Majewska.
- Nie rozumiem dlaczego radni w ten sposób się zachowali, przecież wiedzieli dokładnie głosując w lipcu przeciw podwyżkom, że będą konsekwencje finansowe i te pieniądze musimy znaleźć. Jest to dziwne i nieodpowiedzialne zachowanie. Chciałbym wszystkich mieszkańców Kalisza poinformować, że wszyscy ci radni, którzy głosowali przeciw są za tym, by Kalisz od kolejnego miesiąca został zalany śmieciami. Jeśli radni nie chcecie żeby były podwyżki, to trzeba te pieniądze znaleźć gdzie indziej. Proponowaliśmy przesunięcie w budżecie tak, by nie odbyło się to kosztem inwestycji, bo dzięki wsparciu rządowemu, wsparciu wojewody, my jesteśmy w stanie wszystkie inwestycje zrealizować - mówił zaraz po decyzji radnych prezydent Kinastowski.
Radni wcześniej nie zagłosowali za podwyżkami, które sfinansowałyby system, a dzisiejsza blokada finansowania zmianami w budżecie może doprowadzić do tego, że od przyszłego miesiąca w Kaliszu odpady nie będą odbierane z posesji i blokowisk. - To nie są konsekwencje głosowań radnych, głosowania radnych są konsekwencją totalnej nieudolności pana prezydenta i jego zespołu oraz brak dobrych materiałów, dobrych rzetelnych wyliczeń, danych wyjściowych, o które się radni dopominają zarówno na komisja jak i na tzw. zespole specjalnym powołanym do spraw odpadowych - mówił dziś radny Dariusz Grodziński z PO, Koalicji Obywatelskiej.
Komentarz prezydenta Kinastowskiego
- Czy radni, którzy głosowali przeciw dzisiaj zobowiążą się, że sami będą te śmieci od mieszkańców odbierali? Powiem Państwu wprost, mi akurat jest wstyd za tych, którzy zagłosowali dziś przeciw - powiedział Tadeusz Skarżyński, przewodniczący Rady Miasta Kalisza.
Radna Majewska mimo, że głosowała tak jak jej koledzy z klubu chwilę później oświadczyła, że odchodzi z klubu Lewicy. - W związku z sytuacją, że w mediach pojawiają się oświadczenia klubu Lewicy i posłanki Karoliny Pawliczak, które są ustalane bez mojej obecności, o których dowiaduje się tylko z mediów. A kiedy zwołuję klub radnych, to radni Włodarkowie nie pojawiają się tłumacząc, że byli na spotkaniu poselskim, pomimo, że jest to klub radnych, a ja otrzymuję informacje jak mam głosować, bez możliwości przedyskutowania tego, nie widzę dalszej możliwości współpracy z klubem, w związku z tym odchodzę z klubu radnych Lewicy, natomiast pozostaję nadal członkiem Lewicy – powiedziała na sesji radna Majewska.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze