Przypomnijmy, że kobiety w wieku od 38 do 56 lat: Romualdę, Bożenę i Marlenę, zatrzymano w środę, 3 listopada w wyniku trwających od jakiegoś czasu działań operacyjnych kaliskich kryminalnych. Sam proceder miał trwać od maja ub.r., a z pomocy pielęgniarek korzystali pacjenci z całej Polski – w sumie ponad 100 osób, które nie chciały się zaszczepić, ale potrzebowały certyfikatu covidowego.
Dotychczasowe ustalenia policji wskazują, że za opłatą w wysokości od 500 do 700 zł pielęgniarki, poświadczając nieprawdę, wprowadzały do systemu dane pacjenta jako osoby zaszczepionej, a szczepionkę niszczyły.
Z tych ustaleń wynika, że dwie kobiety założyły działalność w postaci punktu szczepień. 38-latka, wykorzystując kontakty towarzyskie, przekazywała dane osób, które trafiały do rejestru – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Kobiety złożyły wyjaśnienia, ale w dużym stopniu zakwestionowały udział w zarzucanym procederze.
Zarzuty
Wszystkim współpodejrzanym zarzucono popełnienie przestępstwa polegające na fałszowaniu dokumentacji związanej z wydawaniem certyfikatu unijnego szczepienia przeciwko Covid-19, czyli poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jednocześnie fałszowanie dokumentów oraz działanie w ramach oszustwa na rzecz Skarbu Państwa, ponieważ szczepionki były niszczone – mówi nam Katarzyna Socha, prokurator Prokuratury Rejonowej w Kaliszu.
Oskarżenie, mając na względzie surowość kary, która w tym przypadku wynosi do 8 lat więzienia, wystąpiło do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Posiedzenie odbyło się w piątek, 5 listopada, a sąd w pełni podzielił argumentację prokuratora, zwracając uwagę na dwie szczególne przesłanki.
To jest obawa matactwa – trzeba bowiem wskazać, że wszystkie współpodejrzane znają się ze sobą. Powstał nawet podział ról, to grozi obawą matactwa, porozumiewania się – wyjaśnia prokurator Katarzyna Socha.
Drugą przesłanką szczególną jest obawa surowej, realnie grożącej kary. Czyn poświadczenia nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 8.
Sama ta przesłanka już ziszcza możliwość zastosowania tymczasowego aresztowania, a dodatkowo wzięto pod rozwagę ładunek społecznej szkodliwości czynu, który sąd ocenił na obecnym etapie już jako wysoki. Ileś szczepionek zostało zmarnowanych, a po drugie osoby, które posiadały fałszywy certyfikat covidowy, korzystały z pewnego rodzaju przywilejów. A jednocześnie, będąc de facto niezaszczepionym, narażały inne osoby na możliwość zakażenia się – dodaje prokurator.
Nie przyznają się do winy
Dwie kobiety nie przyznały się do winy, jedna przyznała się w części i złożyła wyjaśnienia. Organy ścigania na obecnym etapie nie ujawniają jednak więcej szczegółów.
Nie ujawniają zatem, jak dokładnie wyglądał proceder i czy koncentrował się na jednym punkcie szczepień. Wiadomo, że druga z aresztowanych kobiet jest pracownicą kaliskiego SOR-u, ale jednocześnie równolegle była zatrudniona w prywatnym podmiocie medycznym.
Ja pracuję na SORZe, a nie w punkcie szczepień, a punktów jest mnóstwo. Nie wiem, dlaczego zostałam zatrzymana – mówiła dziennikarzom jedna z zatrzymanych kobiet przed posiedzeniem aresztowym w Sądzie Rejonowym.
Moja klientka nie przyznaje się do zarzuconego mu czynu. Aktualnie odmówiła składania wyjaśnień. Jeżeli chodzi o linię obrony muszę zapoznać się z aktami – powiedział nam adwokat Michał Gajda.
Konsekwencje poniosą także nieuczciwi pacjenci pielęgniarek?
Z ewentualnymi konsekwencjami prawnymi muszą liczyć się także osoby, które zakupiły fałszywy certyfikat. Policja zabezpieczyła dokumentację i komputery.
Samo posiadanie takiej fałszywki nie jest karalne, ale taka osoba mogłaby odpowiadać karnie w sytuacji, gdyby posłużyła się takim certyfikatem i zostałoby to jej udowodnione – wyjaśnia Andrzej Borowiak, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Śledczy badają, ile osób skorzystało z przestępczego procederu.
Postępowanie jest rozwojowe, ujawnia się bardzo dużo danych osób. Dla dobra postępowania nie możemy nic więcej zdradzić – powiedziała prokurator Socha.
MIK, AG, fot. AG
################################################################
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Podziel się tymi informacjami z innymi. Wyślij link swoim przyjaciołom i znajomym. Twoje udostępnienie i polecenie nas innym jest dla nas najlepszym podziękowaniem za pracę dziennikarską na rzecz naszych czytelników. Ciebie to nic nie kosztuje, nam pozwala rozwijać redakcję.
Masz dla nas ciekawy temat? Może szukasz jakiś informacji albo chcesz żebyśmy zajęli się jakąś sprawą? Pisz do nas: [email protected].
Faktykaliskie.pl to portal informacyjny tematycznie obejmujący Kalisz i południową Wielkopolskę. Codziennie przygotowujemy dla Was nawet do kilkudziesięciu informacji o najważniejszych wydarzeniach z miasta i regionu. Na naszym portalu w zakładce „Telewizja Kalisz” znajdziesz też serwis informacyjny „Magazyn Miejski” jedynej telewizji w mieście. Zachęcamy też do odwiedzania naszych mediów społecznościowych:
https://www.facebook.com/FaktyKaliskie
https://www.youtube.com/channel/UCDsE1VEqkkY_xJo12bjvoqw
Artykuły i materiały telewizyjne przygotowuje dla Was zespół Fundacji Reakcja. Więcej o nasz znajdziecie na stronie https://www.fundacja-reakcja.pl/
Napisz komentarz
Komentarze