Do zdarzenia doszło dziś około 10.30. Na prostym odcinku drogi samochód ciężarowy, jadący od Morawina w kierunku Kalisza, wyprzedzał opla Astrę. Zdaniem kierującej osobówką, ciężarowe Volvo za wcześnie próbowało powrócić na swój pas jezdni i omal nie uderzyło naczepą w wyprzedzanego opla. - 59-latka, chcąc uniknąć zderzenia, zjechała na prawą stronę drogi, straciła panowanie nad pojazdem i wpadła do rowu - mówi sierż. sztab. Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Kierująca i 58-letnia pasażerka zostały lekko ranne i przebywają w szpitalu. Kierujący samochodem ciężarowym 51-latek odjechał z miejsca zdarzenia, bo żadnego zdarzenia … nie widział. Zatrzymany pod Kaliszem, policji tłumaczył, że podczas wyprzedzania zachował należytą ostrożność i odległość, a kierująca osobowym oplem po prostu spanikowała. Policja potwierdza, że nie doszło do zetknięcia się obu pojazdów.
Funkcjonariusze ustalają teraz, czy kierowca TIR-a zbliżył się na zbyt niebezpieczną odległość do wyprzedzanego pojazdu, czy to może 58-latka źle oceniła sytuację i niepotrzebnie zjechała na pobocze.
MS. fot. ŁP
Napisz komentarz
Komentarze