Przed ostatnim w sezonie meczem kaliszanie byli pewni utrzymania, więc do sobotniego starcia z piątym zespołem w tabeli podeszli bez żadnej presji. Może z tego względu z wyżej notowanym przeciwnikiem zagrali jak równy z równym, tocząc z nim zacięty bój. Znakomita w wykonaniu podopiecznych Pawła Nocha była zwłaszcza końcówka pierwszej połowy. W ostatnich dziesięciu minutach przed przerwą rzucili oni siedem bramek, podczas gdy rywale tylko jedną i dzięki temu na półmetku przyjezdni prowadzili 15:12. W drugiej połowie, jeszcze w 43. minucie, po rzucie Miłosza Bekisza, kaliski zespół prowadził 20:19. Potem gospodarze zdobyli trzy gole z rzędu i wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali do samego końca. Mimo że szczypiorniści znad Prosny deptali im po piętach to strat nie odrobili i ostatecznie przegrali 26:29.
Była to osiemnasta porażka kaliskich szczypiornistów w tym sezonie PGNiG Superligi. W minionej kampanii zanotowali też osiem zwycięstw. Ten bilans przełożył się na 12. miejsce w tabeli.
***
Torus Wybrzeże Gdańsk – Energa MKS Kalisz 29:26 (12:15)
Wybrzeże: Wałach, Poźniak – Będzikowski 6, Jachlewski 5, Papaj 4, Kosmala 3, Pieczonka 3, Miklikowski 2, Milicević 2, Powarzyński 2, Zmavc 2, Kiejdo, Papina, Stępień, Woźniak.
Kary: 10. min. Rzuty karne: 3/4.
Energa MKS: Szczecina, Hrdlicka – Biernacki 6, Kużdeba 4, K. Pilitowski 4, Krępa 3, Wróbel 3, Bekisz 2, Zieniewicz 2, Góralski 1, M. Pilitowski 1, Adamczyk, Drej, Karpiński, Kus, Pedryc.
Kary: 10. min. Rzuty karne: 2/4.
Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Paweł Staniek (Kielce)
Widzów: 1490
Napisz komentarz
Komentarze