Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nietypowy gość w domu naszego czytelnika. Znalezisko niejednego by zaskoczyło...

O nietypowej i dość kuriozalnej sytuacji powiadomił nas niedawno czytelnik. Zaczęło się wszystko od niepokojących dźwięków dochodzących z jednego z pokoju. Pan Patryk postanowił sprawdzić skąd pochodzi ten dźwięk oraz co powoduje tak niepokojące odgłosy. Odpowiedź mogłaby zaskoczyć niejednego...
Nietypowy gość w domu naszego czytelnika. Znalezisko niejednego by zaskoczyło...

Autor: fot. zdjęcia czytelnika

Do tej sytuacji doszło kilka dni temu w domu jednego z naszych czytelników. Pan Patryk nagle usłyszał niepokojące dźwięki. Z początku pomyślał, że jest to ładowarka.

 - Wypiąłem ładowarkę z prądu, jednak ten dźwięk był nadal. Odsunąłem regał i widzę coś czarnego. Nie była to mysz czy szczur, ale z pewnością było to żywe stworzenie. Moja pierwsza myśl - nietoperz! Ale skąd mógł się wziąć u mnie w domu?! Szybko chwyciłem za telefon i zadzwoniłem na 112. Wiadomo, że nietoperze są pod ścisłą ochroną. 
Dodzwoniłem się na numer alarmowy i tam Pani podała mi numer na straż miejska i policję. Zadzwoniłem na straż. Wspomnieli, że teraz nietoperze są w hibernacji i może to mysz albo coś innego? Zadzwoniłem na policję. Pan przyjmujący zgłoszenie nie dał mi wiary, ale mimo tego wysłał do mnie dwóch policjantów - napisał do nas pan Patryk

Policjanci szybko znaleźli się w domu pana Patryka. Jednak zwierzę nie chciało dać tak łatwo za wygraną. 

 - W międzyczasie nietoperz wydostał się zza szafy i jakby nigdy nic chodził sobie po pokoju. Otworzyłem okno na oścież, ale niestety nie wybrał drogi ewakuacyjnej (okna). Nieproszony gość schował się w kuchni. Przyszła policja. Szybko zlokalizowaliśmy nietoperza. Przekazali informacje do Straży Miejskiej, a SM poinformowała lekarza weterynarii, żeby ten przyszedł i zabrał go na zewnątrz. - puentuje Patryk

Nasz czytelnik próbował dociec do tego, w jaki sposób znalazł się w jego domu nietoperz. Z relacji pana Patryka wynika, że zwierzę mogło się przedostać do mieszkania podczas sprzątania. Do czyszczenia mieszkania czytelnik używał chemii. Później, kiedy chciał się pozbyć nieprzyjemnego zapachu postanowił otworzyć okna. Wtedy mogła powstać ewentualna ścieżka dla nietoperza. A jakie są dalsze losy zwierzęcia?

 - Lekarz był chwilę po 17. Przyszedł po nietoperza i zabrał go ze sobą. Niestety dalszych losów jego nie znam. Spieszyło mi się i musiałem wyjść z domu, gdyż miałem swoje obowiązki i nie dopytałem co dalej z nim (nietoperzem) będzie. - informuje nas pan Patryk

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jaś 05.02.2024 18:19
I tu jak w soczewce widać po co jest SM. Ręce od siebie .

kolo 05.02.2024 13:49
Na prawdę tyle zabiegów, żeby pozbyć się nietoperza?! Wystarczyło poczekać do wiosny i wtedy wyprosić gacka. Kochane, pracowite zwierzątko!

piotr 05.02.2024 13:40
na koniec wszyscy wstali i zaczeli klaskac... fascynujaca historia

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama