Symbolicznie przyjęło się w naszym kraju, by po raz pierwszy rozliczać rządzących po 100 dniach od zaprzysiężenia. Radni opozycyjni z Platformy Obywatelskiej dali Grzegorzowi Sapińskiemu i rządzącej koalicji o 400 dni więcej. - Państwo dobrze wiecie, my też o tym mówiliśmy od samego początku, że ta koalicja jest bardzo egzotyczna. Do tego powstawała w dużym napięciu i emocjach. Dla mnie cały czas skażona jest grzechem pierworodnym kłamstwa przedwyborczego – tak o koalicji rządzącej mówi radny PO Dariusz Grodziński.
Zdaniem Platformy, Kalisz pod rządami Grzegorza Sapińskiego wyhamowuje. Podczas poniedziałkowej konferencji Dariusz Grodziński przypominał, jak w kampanii samorządowej „Wspólny Kalisz” krytykował zadłużenie poprzedniej ekipy rządzącej (które wtedy, jak mówi Grodziński, było przynajmniej pomnażane przez pieniądze unijne i widoczne w realizowanych inwestycjach), podczas gdy na koniec zeszłego roku wyniosło ono 209 mln - o 3,5 mln więcej, niż za poprzedników. Niestety nie wynika z tego nic konkretnego dla mieszkańców miasta. Według opozycji zwiększenie deficytu budżetowego jest nieuzasadnione, nie widać ani nowych inwestycji, ani poprawy wizerunku miasta.
Radni wskazują, że inwestycje realizowane są z dużym opóźnieniem. Najlepszym przykładem jest chociażby wykonany tylko w części Budżet Obywatelski z 2014 r. oraz remont ulicy Chopina, który właśnie trwa, podczas gdy powinien być zakończony jeszcze w ubiegłym roku. Radni zwracają też uwagę na brak strategicznych dla miasta inwestycji oraz środków zewnętrznych. - Nie widzimy, żeby Kalisz był tym zapowiadanym placem budowy, żeby ten majątek miasta powstawał. Wniosek jest prosty, że te pieniądze są po prostu konsumowane – mówili na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Skrytykowano ponadto brak głosowań elektronicznych podczas sesji Rady Miejskiej, współpracę z Marcinem Andrzejewskim, który za olbrzymie pieniądze pełni funkcję koordynatora miejskiego Biura Promocji (ml">CZYTAJ WIĘCEJ) oraz konsultacje społeczne w sprawach ważnych dla kaliszan, takich jak zmiana herbu czy rewitalizacja placu św. Józefa, które nie są wiążące i w zasadzie nic nie znaczą.
Radni poruszyli też problem komisji rewizyjnej, w której nie ma przedstawicieli opozycji. - Bardzo ubolewamy jako opozycja, że ograniczono w sposób bezczelny do 15 osób skład komisji rewizyjnej i tak naprawdę ta komisja to po prostu koalicja. To nie jest ta jawność władzy, którą na każdym kroku podkreślano – mówił radny Chrzanowski.
Klub radnych PO jest przeciwny temu, aby zmieniać herb miasta Kalisza. - Do tej pory nikt z rządzących nie potrafi zliczyć kosztów tej operacji ani powiedzieć, kto jest jego pomysłodawcą. Wiceprezydent Kościelny pisał na facebooku, że radni się pogubili w tej sprawie. Pytam więc go, kto się konkretnie pogubił? – mówił Eskan Darwich.
Radni Platformy Obywatelskiej nazwali 500 dni nowej władzy „500 minus”.
MG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze