„Smoleńsk” wszedł do kin w piątek, 9 września. W Kaliszu wyświetlany był przez dwa kina: Helios w Galerii Amber i Cinema 3D w Galerii Tęcza. Frekwencja od piątku do niedzieli nie była powalająca. - Wynik otwarcia filmu w naszym kaliskim multipleksie daleki jest od rekordu – przyznaje portalowi faktykaliskie.pl Joanna Wawdejuk z biura prasowego Helios SA. W kinie grano 10 seansów dziennie. - „Smoleńsk” w weekend obejrzało kilkuset widzów ze średnią na jednym seansie około 40 osób.
Nie lepiej było w konkurencyjnej sieci kin, które wyświetlało 6 seansów dziennie. - W weekend w kinie CINEMA3D Kalisz, film „Smoleńsk” obejrzało ok 500 osób - mówi Łukasz Gruszczyński, dyrektor Zespołu markentungu Cinema 3D SA. - Na sensach nie było kompletu widzów. Sale były wypełnione w połowie - przyznaje – mówi Marta Wyborna z kina Cinema 3D w Kaliszu.
Produkcja nie zrobiła furory także w kraju, choć w ten konkretny weekend była najchętniej oglądanym filmem w polskich kinach. Jak informuje dystrybutor, od piątku do niedzieli „Smoleńsk” w reżyserii Antoniego Krauze obejrzało 108 tysięcy widzów, do daje mu 18. miejsce wśród tegorocznych premier.
Dla porównania – na inną głośną produkcję – „Wałęsa. Człowiek z nadziei” Andrzeja Wajdy sprzedano w pierwszy weekend 142 tysiące biletów. Lepsze wyniki odnotowały m.in. „Planeta singli” (202 tysiące widzów), czy „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach” (241 tysięcy widzów).
Numerem jeden wśród najchętniej oglądanych premier w Polsce jest hit zeszłorocznych walentynek, czyli "Pięćdziesiąt twarzy Greya" (834 tysięcy widzów). Na miejscu drugim znalazł się "Shrek Trzeci" (793 tysięcy widzów), a tuż za nim "Hobbit: Bitwa pięciu armii" (693 tysięcy widzów).
„Smoleńsk” wszedł do kin z 270 kopiami. Jak podaje portal press.pl, pomiędzy oficjalną premierą, która odbyła się 5 września w Teatrze Wielkim a wejściem filmu na ekrany kin, media informowały o nim 1853 razy. Portal wyliczył, że ekwiwalent reklamowy tych publikacji wyniósł 18,37 mln zł.
„Smoleńsk” w reżyserii Antoniego Krauze to fabularyzowana wersja tragicznej katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, kiedy to rządowy samolot Tupolew 154 z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i towarzyszącymi mu 95 osobami – członkami oficjalnej delegacji zmierzającej do Katynia – uległ katastrofie pod Smoleńskiem. Bohaterką filmu jest dziennikarka Nina (Beata Fido), która pracuje w dużej, komercyjnej stacji telewizyjnej. Kobieta pracując nad materiałami o katastrofie i śmierci prezydenta, odkrywa niewygodną prawdę.
MIK, fot. YouTube
Napisz komentarz
Komentarze