W ten sposób kaliszanka wyprowadziła z konta pracodawcy 4,5 miliona złotych. Być może będzie musiała je zwrócić, bowiem sąd w przypadku złożenia wniosku przez pokrzywdzonego, orzeka obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. - W toku postępowania przygotowawczego wobec podejrzanej zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego – pieniędzy w kwocie 30 000 złotych, dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju. Wydano również, celem realizacji roszczeń pokrzywdzonego, postanowienia w przedmiocie zabezpieczenia majątkowego nieruchomości i ruchomości na sumę 525 000 złotych – dodaje prokurator Marcin Kubiak.
Kobiecie grozi od roku do 10 lat więzienia.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze