Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Tak manipulują nami w marketach

Reklama
Czy sklepy wykorzystują przedświąteczne roztargnienie? Czytelniczka naszego portalu ostrzega, że ceny towarów na półkach nie zawsze zgadzają się z nabitymi przy kasie. W jednym z hipermarketów zawyżono jej koszty zakupów, a wyjaśnienia kierownictwa były mało przekonujące. – To jest jawne okradanie ludzi! – uważa kaliszanka i zastanawia się, ile osób nie sprawdza paragonów.
Reklama
Tak manipulują nami w marketach

Reklama
Kobieta zadzwoniła do naszej redakcji tuż po powrocie z zakupów w hipermarkecie. Była bardzo wzburzona sytuacją w sklepie. – Robiłam zakupy na święta przy ul. Poznańskiej. Zapłaciłam dość wysoki rachunek, prawie 250 zł – relacjonuje kaliszanka. – Po odejściu od kasy postanowiłam sprawdzić ceny. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że za lalkę Barbie, przy której była cena 25 zł zapłaciłam przy kasie 79,99 zł, a za kawę w promocji po 19 zł – aż 45 zł.

Reklama

Oburzona poprosiła z kierownikiem sklepu.– Kazał mi być cicho i iść do Punktu Obsługi Klienta, aby zwrócono mi pieniądze. Oczywiście oddali mi różnicę, ale nie o to chodzi! Ja jestem stosunkowo młoda i sprawdzam paragony. Ale np. tę samą lalkę kupowała też starsza pani, która być może nie zwróci uwagę, że cena przy zabawce i na paragonie jest inna – dodaje klientka sklepu.

Reklama
Na dowód klientka pokazuje paragon. Tylko na dwóch produktach rachunek zawyżono jej o 80 zł!

Obsługa sklepu tłumaczyła tę sytuację „przesunięciem się” cen na taśmie umieszczonej pod towarami. Nasza czytelniczka zastanawia się jednak, czy aby to działanie nie jest zamierzone. –To jest jawne okradanie ludzi – uważa kaliszanka. I dodaje, że to nie pierwsza taka sytuacja, która spotkała ją w tym sklepie.

Tym trikom marketingowym ulegamy

Rzecznik konsumentów przyznaje, że zwłaszcza w okresie przedświątecznym należy dwa razy sprawdzać ceny towarów. – Osobom, które zgłaszają się do mnie z problemem radzę, by zawsze dokładnie czytały paragony – mówi Monika Kulawinek, Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Kaliszu. Ważne jest też, by nie popaść w zakupowe szaleństwo. To czas, gdy super- i hipermarkety prześcigają się w marketingowych trikach, byśmy wydali jak najwięcej.

Reklama
Zapach jabłka i cynamonu – to na początek. Czując święta już od wejścia do sklepu, automatycznie szerzej otwieramy swoje portfele.  Najstarszym i wciąż najbardziej popularnym trikiem stosowanym przez sprzedawców jest także tzw. downsizing, czyli zmniejszanie wagi produktu. Klient często nie zauważa, że kupuje mniejsze opakowanie za tę samą cenę. Sposobem na przyciągnięcie klienta są także ceny z końcówką 99 gr. Zdaniem psychologów widząc taką cenę, klient zakłada, że towar został przeceniony. Bardzo często także kupujący podświadomie zaniża cenę, sugerując się cyfrą stojącą przed przecinkiem.

Na podświadomość działają też hasła „Nowość!” oraz „Promocja!”. I jedno i drugie chcemy koniecznie mieć. Zdarza się, że sklepy zawyżają ceny towarów tuż przed okresem wyprzedaży, po czym obniżają je do pierwotnej wysokości, jednocześnie ogłaszając promocję. Warto też uważać na zestawy promocyjne. Niekiedy artykuły sprzedawane osobno są tańsze, niż w pakiecie.

Układ towarów w sklepach nie jest przypadkowy. Obok siebie leżą podobne produkty, ale w różnych, choć zbliżonych cenach (np. 47 zł i 50 zł). Z reguły sięgniemy po ten tańszy , dlatego marketingowcy stosują sztuczkę polegającą na położeniu obok jeszcze jednego, najdroższego produktu (np. za 57 zł). W takiej sytuacji większość osób wybierze produkt o średniej cenie, czyli ten za 50 zł. I tak sklep sprzedaje dokładnie to, co chce nam sprzedać.

Jeśli sklep chce się pozbyć mało chodliwego towaru, obok umieszcza jego odpowiednik gorszej jakości lub mniejszy, ale w tej samej cenie. Wówczas przekonani, że to świetna okazja chwytamy towar, który w markecie do tej pory się nie sprzedawał.  

Reklama
Często stosowaną sztuczką jest ustawianie obok siebie towarów, z których ten „promowany”, a przy tym droższy, zostaje odpowiednio i  w dużej ilości wyeksponowany, za to jego cena wprost przeciwnie. Tańszy natomiast towarzyszy mu jakby przy okazji (np. tylko kilka sztuk), ale jego atrakcyjna cena widoczna jest już z daleka. Z reguły ulegamy tej sztuczce, a pomyłkę wychwycimy z opóźnieniem lub wcale. Najlepiej więc ceny towarów sprawdzać na czytniku, a po odejściu od kasy analizować paragony.

MIK, fot. czytelniczka portalu, pixabay.com

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 14°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 25 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: KarolTreść komentarza: To prawda ktoś zafundował nam mieszkańcom „wspaniałą sobotę” Hałas nie do wytrzymania przez kilka godzin krążył nad domami helikopter. Hałas taki, na odpoczynek w ogrodzie nie był możliwy. Widać decydenci w Urzędzie Gminy nie bardzo troszczą się o mieszkańców. W zeszłym roku było to samo i nadal nic się nie zmieniło. Może burmistrz Opatówka wyjaśni nam mieszkańcom dlaczego nie szanuje spokoju mieszkańców miejscowości Szale. Jak były rozmowy o używaniu łodzi motorowych na zbiorniku był brak zgody a włodarze zasłaniali się utworzona w Szałe strefa ciszy. A jak lata godzinami helikopter to już ta strefa nie obowiązuje? Jak to jest Panie Burmistrzu?Data dodania komentarza: 3.05.2025, 22:18Źródło komentarza: Co lata nad Szałem? Niektórzy mają już dość!Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Niestety fanatyków psów przybywa i nie idzie już spotkać psa z kagańcem! pytam się dlaczego? Zostałem pogryziony przez psy i to jako dziecko i nie na wsi lecz w naszym kochanym Kaliszu! Te ataki oprócz ran, spowodowały we mnie ogromny stres i traumę po dziś dzień i nie chce mieć z tym gatunkiem zwierzęcia nic wspólnego!Data dodania komentarza: 3.05.2025, 21:56Źródło komentarza: „Zaatakował męża i syna”. Ostrzeżenie dla wypoczywającychAutor komentarza: KonfederatTreść komentarza: On jeździ za Mosińskim, tak jak za Mentzenem jeździ kamerzysta Siekielskiego i też go nagrywa, żeby obrzydzić tych ludzi wyborcom, bo przecież musi wygrać jedyny kandydat - pupilek premiera bo innej opcji przecież nie ma! A Trzaskowskiego przed wyborami dodatkowo ogłoszą papieżem bo jest TAKI nieskazitelny. To jest celowa robota i nie zdziwię się jak mają jeszcze za to płacone, żeby jeździć za posłami opozycji i szukać haków na każdym kroku na nich.Data dodania komentarza: 3.05.2025, 21:47Źródło komentarza: „Do tragedii brakowało sekundy”. Za kierownicą kaliski posełAutor komentarza: KaliszaninTreść komentarza: Tak piszesz o mieszkańcach Kalisza, którzy a niego głosowali? A Witczaka, Pęcherza, Pawliczak kto wybrał? Jak to napiszę to będę miał policję o 5 rano w pokoju po wyważonych drzwiach od domu. Taka wolność! Ugryź się w język i zatruj się swoimi toksynami.Data dodania komentarza: 3.05.2025, 21:42Źródło komentarza: „Do tragedii brakowało sekundy”. Za kierownicą kaliski poseł
Reklama
Reklama
Reklama