Rozbudowa Izby, która znajduje się w Szczypiornie ma być częścią przygotowań Kalisza do obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. - Izba Pamięci i Muzeum w Szczypiornie to kwestia całego miasta, a nie tylko Szczypiorna – przekonywał podczas czwartkowej sesji Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza. - Wszyscy wiemy, że 100 lat temu rodziła się tam niepodległość, że był zjazd legionistów, że tam są pochowani Ukraińcy, którzy tam byli przetrzymywani. I tych rocznic jest bardzo dużo.
Kogo radny Prus chce gościć w pokojach przy Izbie? - Na przykład prezesa Związku Piłki Ręcznej - odpowiada.
W podobnym tonie sprawę komentował Krzysztof Ścisły, radny niezależny. - Idea jest szczytna ze względu na setną rocznicę. Natomiast mnie intrygują te pokoje gościnnie. Przecież miasto ma hotel przy Arenie. Hotel dla sportowców i ja nie rozumiem, dlaczego nie skorzystać z tego miejsca? – pytał.
Kolegom radnym wtórował Jacek Konopka ze stowarzyszenia „Wszystko dla Kalisza”. Były wiceprezydent dodał, że funkcjonowanie Izby jest wskazane i trzeba docenić pracę, którą włożyli sami mieszkańcy Szczypiorna, by ta powstała. Jednak wątpliwości też były. – To głębokie sięgnięcie do kieszeni miasta, dlatego pytania Radosława Kołacińskiego i wątpliwości są zasadne. Przed podjęciem decyzji warto byłoby wiedzieć więcej. Dlatego proponuję, by jedna z najbliższych komisji odbyła się w Szczypiornie i wtedy można by było zapoznać się z tym tematem dokładnie, rozwiać wątpliwości i podjąć decyzję - zaproponował.
Edward Prus zapewnił, że na pytania odpowie, ale poprosił o nie na piśmie. A także o czas. Dlatego Jacek Konopka zaproponował przesunięcie głosowania nad pieniędzmi o miesiąc, by radni mieli szansę na zapoznanie się ze szczegółowymi danymi dotyczącymi funkcjonowania Izby.
AW, zdjęcia autor, arch., szczypiorno.info.pl
Napisz komentarz
Komentarze