W Morawinie, gdzie miało dojść do wypadku nic jednak nie znaleźli. Nawet śladu po najmniejszej kolizji. Służby zawrócono. - Policjanci podjęli czynności, które miały ustalić dane osoby dzwoniącej. Sytuacja nie była łatwa. Zgłaszający dzwonił z telefonu, który nie posiadał karty SIM. Tym samym nie posiadał numeru abonenckiego – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - Ostatecznie praca operacyjna funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego przyniosła efekt. Funkcjonariusze wytypowali podejrzanego. 33-latek został zatrzymany we wtorek, 18 kwietnia.
Mężczyzna nie krył zdziwienia na widok policjantów, którzy zapukali do drzwi jego domu. Ponieważ od zdarzenia minęło już trochę czasu, zapewne sądził, że pozostanie bezkarny. - 33-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Następnego dnia został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu, gdzie usłyszał zarzut – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
MIK, fot. i wideo: KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze