Rok 1914 dla 60-tysięcznego miasta Kalisza był tragiczny. Doszczętnie zburzony przez Niemców stał się symbolem pierwszej ze światowych wojen. - Mam świadomość, że nie wszyscy kaliszanie wiedzą, czym był rok 1914. Tym bardziej nie wiedzą o tym ci, którzy przybywają do miasta – mówił w sobotę podczas otwarcia wystaw prezydent Kalisza Janusz Pęcherz. Dodał także, ze do dziś nie wiadomo, kto i dlaczego zgładził praktycznie całe miasto – Na to pytanie będziemy próbowali znaleźć odpowiedź, choć to trudne, bo nie można jej znaleźć już sto lat.
Otwarta w sobotę wystawa na Złotym Rogu została zorganizowana przez kaliskie Archiwum.Państwowe. Składa się z trzech części. - Pierwsza to zdjęcia sprzed 1914 roku pokazujące piękno przedwojennego Kalisza. Druga to zdjęcia tuż po zbombardowaniu. Natomiast w trzeciej pokazujemy dokumenty, czy artykuły, które opisywały wydarzenia z 1914 roku – mówiła w trakcie swojego wystąpienia Grażyna Schlender, dyrektor kaliskiego Archiwum.
Wystawa pokazuje straszne skutki wojny, ale uświadamia też, ile mieszkańcy musieli zrobić, byśmy dziś mogli chodzić ulicami Kalisza. Z kolei ekspozycja "Kalisz. Sierpień 1914" to kilkanaście wielkoformatowych fotogramów, które zawisły na ścianach budynków. Reprodukcje starych zdjęć kontrastują ze współczesnym krajobrazem miasta, oddziałując na wyobraźnię przechodniów i pokazując skalę tragedii, jaka dotknęła miasto i jego mieszkańców. Wystawa wpisuje się w obchody stulecia zburzenia miasta: "Kalisz - Feniks 1914-2014".
KK, MZ, fot. autorki
Napisz komentarz
Komentarze