Od rana w budynku KKS przy Wale Matejki spory ruch. Wszyscy uwijają się jak w ukropie. Pod drzwi co chwila podjeżdżają auta. Darczyńcy przywożą paczki, a za moment prezenty pakowane są do busów i rozwożone do potrzebujących. W budynku trwa segregacja paczek, ich numerowanie i przekserowanie do odpowiedniego kursu. Wolontariusze mogą liczyć na ciepły posiłek i coś słodkiego, bo liczba paczek, którą muszą przenieść idzie w setki.
Kaliszanie prosili o różne rzeczy. Są drobne upominki dla dzieci, żywność ubrania, ale też droższe i większe przedmioty: rower, łóżko, laptopy. Jedna osoba prosiła o talon na kurs na prawo jazdy. Jak już je zda, nie będzie musiała prosić o pomoc, bo zatrudni się jako kierowca. To ważne, bo wolontariusze utrzymują z tymi rodzinami kontakt przez cały rok i sprawdzają jak ta pomoc została spożytkowana.
Relacja Magazynu Miejskiego
W tym roku Szlachetna Paczka trafi do 57 rodzin. Tylu też było zapisanych darczyńców. Kiedyś potrzebujący to były zazwyczaj rodziny wielodzietne. Dziś obraz osób potrzebujących zmienia się. A 34 obdarowane rodziny to takie, w których jest osoba niepełnosprawna. Kolejne 15 to ludzie w podeszłym wieku. Dziś i jutro wolontariusze dojadą do nich z życzeniami świątecznymi i wymarzonym i potrzebnym prezentem. Wartość wszystkich paczek dostarczonych przez sponsorów może przekroczyć 150 tys. zł. Dary przyjmowane są dziś do 17.00 i jutro od 9.00 do 17.00 w siedzibie KKS przy Wale Matejki 1.
MS, fot. autor, wideo Magazyn Miejski
Napisz komentarz
Komentarze