Reklama
poniedziałek, 13 stycznia 2025 03:18
Reklama
Reklama
Reklama

Prawykonanie „Pamiętników” Adama Bałdycha ZDJĘCIA

Są zapisem podróży przez kilka kontynentów w formie pięciu kompozycji zderzających muzykę poważną z jazzową. „Pamiętniki” – to najnowsze kompozytorskie dzieło Adama Bałdycha, jednego z najlepszych skrzypków w Europie, których prawykonanie odbędzie się dziś o 19.30 w Kaliskiej Filharmonii.

Miniony rok był dla Bałdycha ogromnie pracowity - koncertował podróżując po całym świecie, ale pomiędzy występami starał się rejestrować przeżycia i miejsca, które go inspirują. W ten sposób powstały „Pamiętniki” – zdaniem kompozytora rzeczywisty, choć muzyczny, zapis zdarzeń i emocji. Tę impresjonistyczną warstwę wzbogacają filmy, które skrzypek nagrywał telefonem i przy pomocy didżeja, Pawła Liska, wykorzystuje jako projekcje wideo. Są one nie tylko reminiscencją odwiedzanych miejsc, ale także inspiracją dla solistów, którzy improwizują podczas  koncertu.

„Dla mnie muzyka generalnie jest zapisem emocji. Staram się nawet dla samego siebie zapisywać ważne momenty i później z perspektywy czasu do nich powracać, patrzeć, w jaki sposób się zmieniałem, ale też eksperymentować” – powiedział nam kompozytor. „Tutaj mam do dyspozycji cały aparat wykonawczy orkiestry symfonicznej i chciałem zobaczyć, w jaki sposób dźwięki, które towarzyszą mi na co dzień w muzyce improwizowanej, w muzyce jazzowej, w muzyce, która jest mocno oparta na dość skomplikowanej warstwie rytmicznej, można przenieść na instrumenty na co dzień klasycyzujące, na co dzień grające muzykę poważną, i jest to dla nas eksperyment, myślę”.

Adam Bałdych komponuje własną muzykę od 15. roku życia, ale grywał ją raczej ze swoimi zespołami, składami kameralnymi. „Pamiętniki” to jego trzecia w dorobku tak rozbudowana forma, ale pierwsza z użyciem pełnego składu orkiestry symfonicznej. Postanowił opracować ją wraz z kaliską orkiestrą, bo dyrektor tutejszej Filharmonii, Adam Klocek – w ocenie Bałdycha – znakomicie czuje muzykę jazzową i jest tak wybitnym dyrygentem, że on - jako kompozytor - czuł się nieograniczony. Sam dyrygent z kolei przyznaje skromnie, że po prostu ma świetny zespół.

 „Na tle polskich orkiestr symfonicznych jest to zespół – z tego względu, że realizuje różnorodne projekty – który ma dużo większe od innych doświadczenie w wykonywaniu tak trudnej rytmicznie muzyki. Muzyki, która jest zupełnie różna od klasycznego pojmowania rytmu w utworach romantycznych czy nawet dwudziestowiecznych. Mamy tu do czynienia z trudnymi jazzowymi podziałami. Ale to jest świetne, bo nas mobilizuje do pracy” - mówił Adam Klocek, dyrektor Kaliskiej Filharmonii.

Muzyka pełna rozmaitych wpływów, połączonych genialnie przez Bałdycha, zabiera słuchaczy w muzyczną podróż nie tylko przez kontynenty, ale także w czasie, bo w „Pamiętnikach” słychać na przykład elementy muzyki renesansowej, które skrzypek realizuje na kopii instrumentu ze Złotego Wieku. To utwór na skrzypce improwizujące, wiolonczelę, harfę, głos, sekcję rytmiczną i orkiestrę, w którym partię wiolonczeli realizował będzie dyrektor Kaliskiej Filharmonii. Nota bene koncert rozpocznie się od wspólnej improwizacji obu panów Adamów.

Warto przypomnieć, że to nie pierwszy wspólny projekt Adama Bałdycha i Adama Klocka. Poznali się na jednym z częstochowskich festiwali i spotkali później w studiu podczas rejestracji suity „Mozaika” wraz z Baltic Neopolis Orchestra. Materiał z tej płyty zabrzmiał w Kaliszu dokładnie rok temu. Z tej współpracy i wzajemnego szacunku dla dorobku artystycznego  obu panów wyrósł pomysł – wsparty finansowo przez Instytut Muzyki i Tańca – napisania kompozycji specjalnie dla kaliskiej orkiestry. Miejmy nadzieję, że „Pamiętniki” także doczekają się studyjnej rejestracji i będą kolejnym krążkiem w dorobku nie tylko Adama Bałdycha, ale także Filharmonii Kaliskiej.

R. Kuciński, zdj. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: -3°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1037 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama