Juniorskie grupy zawsze były wizytówką KTK. W poprzednich latach o bogaty medalowy dorobek dbali zwłaszcza Dawid Czubak i Szymon Krawczyk, którzy od tego roku rywalizują w seniorskim peletonie. W Kaliszu mają oni swoich następców, którzy również zbierają obfite medalowe plony.
– Dawid i Szymon to medaliści mistrzostw świata i Europy. W ostatnich latach znacząco podnieśli sportowy poziom w naszym klubie. Dlatego miałem poważne obawy, czy ten sezon będzie tak bogaty w sukcesy, jak poprzednie. Okazało się, że obawy te były niepotrzebne – mówi prezes KTK Bogdan Jamroszczyk.
Pierwszoplanową postacią w ekipie Krzysztofa Dąbrowskiego jest Wiktoria Polak. Uczestniczka torowych mistrzostw Europy i mistrzostw świata, wywalczyła aż sześć medali krajowego czempionatu, w tym jeden złoty. Dwa krążki zdobyła wspólnie z Julią Kowalską, która reprezentowała biało-czerwone barwy w Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy (EYOF) w węgierskim Gyoer.
– Uważam, że największym sukcesem było to, że Wiktoria doszła do zdrowia po wiosennych kontuzjach. Gdyby nie udało się postawić właściwej diagnozy, to tych wszystkich medali mogłoby po prostu nie być. Dziewczyny spisały się w tym sezonie bardzo dobrze. Startowały nie tylko w kraju, ale też za granicą – oznajmia trener Dąbrowski.
Siedem medali grupy juniorów (ten siódmy dołożyli Jakub Bielak i Mateusz Jakubasz w madisonie) to świetny wynik, choć szkoleniowiec nie ukrywa, że lekki niedosyt pozostał. – Spełnieniem marzeń byłby medal mistrzostw Europy czy świata. Wiktoria miała pecha, bo uczestniczyła w kraksie w jeździe drużynowej. Ten dorobek mógł być nieco większy, można mówić o małym niedosycie, ale i tak cieszymy się z tego, co jest – przyznaje Krzysztof Dąbrowski.
Pięć krążków z mistrzostw Polski przywieźli prowadzeni przez niego juniorzy młodsi. Złotą medalistką w szosowej „czasówce” została wspomniana już Julia Kowalska. Tytuł wywalczył ponadto Adam Długaś, który był bezkonkurencyjny w torowym wyścigu indywidualnym na dwa kilometry. Wspólnie z Konradem Trzęsowskim, a także Mateuszem Janiakiem i Mieszko Jaśkiewiczem stawał też na podium w madisonie oraz rywalizacji dwójek i drużyn na szosie.
– Zdobywaliśmy medale zarówno na torze, jak i na szosie. Ogólnie podsumowując możemy być zadowoleni z tego sezonu – podkreśla trener Dąbrowski.
Opiekun młodych kolarzy z optymizmem spogląda na nadchodzący sezon. Prowadzone przez niego grupy powinny bowiem wzbogacić się o nowych podopiecznych.
– Juniorzy młodsi przejdą do grupy juniorów, więc będzie ona mocniejsza. Paru utalentowanych chłopaków przejdzie natomiast z młodzików do juniorów młodszych, zasili nas też młodzież z Godziesz. Myślę, że w nowym roku szans na sukcesy nie zabraknie – twierdzi Krzysztof Dąbrowski.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze