Funkcjonariusz, będą na zakupach w czasie wolnym od służby, zauważył 40-latka, znanego mu z wcześniejszych interwencji. - Podejrzenia policjanta wzbudziło nietypowe zachowanie klienta, który będąc wewnątrz budynku stał w pobliżu drzwi wejściowych do marketu, trzymając w dłoni artykuły spożywcze. Po chwili okazało się, co było powodem tego dziwnego zachowania 40-latka – relacjonuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - Znajdujący się obok drzwi mężczyzna wykorzystał moment wejścia do sklepu innego klienta i wyszedł na zewnątrz. St. sierż. Paweł Rosa nie miał wątpliwości, że doszło do kradzieży.
Policjant błyskawicznie zareagował i pobiegł za złodziejem. Chwilę później zatrzymał 40-latka; mężczyzna był kompletnie zaskoczony interwencją. - Po sprawdzeniu okazało się, że oprócz towarów trzymanych w dłoni, część łupów ukrył pod kurtką. O sytuacji natychmiast został powiadomiony dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, który na miejsce skierował patrol – dodaje mł. asp. Anna Jaworka-Wojnicz.
Sprawca kradzieży został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Skradziony towar wrócił na sklepowe półki.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze