Szajką kierował przez kilka lat Michał O. Mężczyzny nie było na sali sądowej. Od sierpnia ubiegłego roku przebywa w areszcie. Zanim tam trafił przestępczy proceder kwitł w najlepsze. - Wchodził w posiadanie pojazdów pochodzących z kradzieży z włamaniem - czytał akt oskarżenia prokurator Maciej Nitra. - Zorganizował firmę, za pośrednictwem, której, poprzez aukcje internetowe, zbywał części i podzespoły pojazdów. Organizował zbycie części i podzespołów innym pośrednikom i paserom zajmującym się zbywaniem części i podzespołów pojazdów pochodzących z kradzieży. Organizował miejsca demontażu pojazdów, zatrudniał osoby do demontażu pochodzących z kradzieży pojazdów.
Według prokuratury, takich pojazdów – od 2014 do 2017 roku - dowodzona przez Michała O. grupa zdemontowała na części, które następnie sprzedała, kilkadziesiąt aut. W sumie, oprócz Michała O., który odpowiada za kierowanie grupą przestępczą, przed sądem stanęło czterech innych mężczyzn oskarżonych o udział w szajce oraz kobieta, która założyła firmę zajmującą się sprzedażą części pochodzących z kradzieży.
Niektórzy z oskarżonych chcieli dobrowolnie poddać się karze. Jednak sąd oraz prokurator uznali, że ich zeznania w procesie będą niezbędne. Dodatkowo mogłoby to spowdować przesunięcie sprawy do innego sądu i konieczność rozpoczynania wszystkich procedur od początku.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze