51-latek usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy napaści na byłą partnerkę. - Mężczyzna, używając gazu łzawiącego, bijąc i kopiąc, grożąc pozbawieniem życia oraz krępując, pozbawił pokrzywdzoną wolności, a następnie ukradł jej telefon i rejestrator o wartości 800 złotych – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Drugi zarzut dotyczy zaboru do stałego użycia samochodu osobowego na szkodę innego poszkodowanego, z którym też był w bliskiej relacji.
Jak wynika z informacji świadków mężczyzna napadł na była partnerkę w jej domu. Skrępował kobietę, by wywieźć ją w nieznaną stronę. I być może tam spełnić swoje groźby pozbawienia jej życia. Chwila nieuwagi 51-latka sprawiała, że mieszkanka gminy Chocz zdołała uciec i poprosiła o pomoc sąsiadów. Być może dzięki temu nie doszło do tragedii.
Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt tymczasowy. 51-latek już w ubiegłym roku trafił za kratki za znęcanie się nad kobietą. 15 stycznia sąd zmienił areszt na dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.
AW, zdjęcia int.
Napisz komentarz
Komentarze