Obie drużyny skonfrontowały się już w okresie przygotowawczym. Wtedy górą były bielszczanki, które na turnieju w Goleniowie wygrały 3:1. Ta porażka była dla kaliszanek lekcją, z której – jak się okazało w sobotę – wyciągnęły odpowiednie wnioski. Na inaugurację sezonu w hali Arena zrewanżowały się rywalkom, pokonując je po tie-breaku. Mogły nawet to spotkanie skończyć wcześniej, bo po dwóch gładko wygranych setach zanosiło się na szybki triumf. Tym niemniej lepszego początku kampanii w Lidze Siatkówki Kobiet ekipa Mariusza Wiktorowicza nie mogła sobie wymarzyć.
Jeżeli ktoś miał wątpliwości, czy drużyna będąca tak naprawdę wciąż w fazie budowy, podoła wymaganiom ekstraklasy, mógł je odrzucić już po pierwszych akcjach sobotniego boju. Kaliszanki świetnie bowiem weszły w mecz, prowadząc 3:0, 5:1, a następnie 9:3. Nad rywalkami przeważały niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Były pewne w ataku, umiejętnie stawiały blok. Wypracowanego kapitału nie zmarnowały w dalszej fazie partii, oponentki co najwyżej zmniejszały stratę do dwóch oczek. Seta zakończyła skutecznym blokiem Ljubica Kecman (25:21).
W drugiej odsłonie beniaminek udowodnił, że pewna wygrana w premierowym secie nie była dziełem przypadku. Po udanych akcjach Aleksandry Cygan i Natalii Strózik gospodynie odskoczyły na 7:2. Później konsekwentnie zwiększały dystans, punktując seryjnie. Po asie serwisowym Adrianny Budzoń prowadziły 16:7. Setbola zagwarantowały im natomiast celne zbicia Rebecki Lazić i jej zmienniczki Aleksandry Wańczyk (24:12). Ostatnim akcentem w tej części spotkania była nieudana zagrywka Olivii Różański (25:13).
Zanosiło się na gładkie zwycięstwo kaliszanek, ale w trzecim secie bielszczanki dały do zrozumienia, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Po tym, jak miejscowe nie zatrzymały ataków Różański i Magdy Jagodzińskiej, przegrywały 1:5. Blok Strózik pozwolił im jeszcze złapać kontakt z przeciwniczkami (9:10), ale był to ostatni moment, w którym wynik oscylował wokół remisu. Z czasem przyjezdne czuły się coraz pewniej i zdobywały punkty seriami, odskakując najpierw na 10:15, a następnie na 11:18. Wtedy stało się jasne, że pojedynek potrwa nieco dłużej, co potwierdziły skuteczne akcje Martyny Świrad i wspomnianej Jagodzińskiej na 15:25.
Czwarta odsłona przyniosła sporo emocji. Kaliszanki kilka razy próbowały odjechać rywalkom, ale te niemal natychmiast odrabiały dystans. Tak było przy wyniku 12:8 czy 16:13. W końcówce podopieczne trenera Wiktorowicza prowadziły już nawet 21:17, a po błędzie rywalek miały setbola przy stanie 24:23, jednak szansy na zadanie ostatecznego ciosu nie wykorzystały. W grze na przewagi lepsze okazały się siatkarki z Bielska (27:29) i do rozstrzygnięcia meczu potrzebny był tie-break.
Decydującą partię lepiej zaczęły zawodniczki z miasta nad Prosną (3:0), ale potem szala zwycięstwa zaczęła wychylać się w kierunku bielszczanek. Przy zmianie stron prowadziły one 8:6, a potem 12:9. Sytuacja kaliszanek była więc trudna, ale na szczęście wyszły z niej bez szwanku. Od stanu 11:13 licznik punktów po stronie przyjezdnych nie drgnął już ani razu. W ataku brylowała Ljubica Kecman, ale kluczowy okazał się blok Natalii Strózik na 13:13. Wyraźnie wytrącił on z rytmu atakujące BKS-u, które pomyliły się w dwóch kolejnych wymianach, wywołując euforię radości po stronie kaliskiej drużyny.
MVP inauguracyjnego spotkania została wspomniana wyżej Ljubica Kecman, która wywalczyła w sumie 18 punktów. Taką samą zdobycz uzbierała Natalia Strózik. Nieźle do drużyny wprowadziła się też pozyskana przed kilkoma dniami atakująca Rebecka Lazić, zdobywczyni 14 oczek.
Warto odnotować, że sobotnie zawody obserwowało z wysokości trybun hali Arena blisko 2500 widzów.
Michał Sobczak
***
Energa MKS Kalisz – BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:2 (25:21, 25:13, 15:25, 27:29, 15:13)
Energa MKS: Janicka (11), Strózik (18), Budzoń (5), Lazić (14), Cygan (11), Kecman (18) oraz Kulig (l), Głowiak (l), Andrzejczak, Sobolewska, Wańczyk (2), Dybek
BKS: Nowicka (1), Różański (18), Herelova (1), Jagodzińska (16), Moskwa (4), Mucha (21) oraz Maj-Erwardt (l), Świrad (7), Krajewska (1)
MVP: Ljubica Kecman (Energa MKS)
Sędziowali: Sławomir Gołąbek i Bartłomiej Baniak
Widzów: 2428
Napisz komentarz
Komentarze