Rano, 9 listopada mieszkaniec osiedla Amelia zgłosił, że nie może otworzyć okna, ponieważ z komina sąsiedniej posesji wydobywają się kłęby żrącego dymu. Informację tę potwierdzili strażnicy z Eko - Patrolu. - Na miejscu funkcjonariusze zlokalizowali źródło zadymienia i niezwłocznie przystąpili do przeprowadzenia kontroli ustalonej nieruchomości. W trakcie przeprowadzonych czynności w pomieszczeniu kotłowni ujawnili karton z pociętymi i przygotowanymi do spalenia kawałkami laminowanych płyt wiórowych – mówi Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza. - Kontrola wykazała, iż w kotle były spalane wcześniej przygotowane elementy mebli. Sprawca świadomego spalania odpadów został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 złotych.
Drugą interwencję przeprowadzono w południe. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o dymie wydobywającym się z terenu opuszczonej posesji na Zagorzynku. – Zgłaszający obawiali się o ewentualne powstanie pożaru. Faktycznie na miejscu okazało się, że z tyłu niezamieszkałego budynku bezdomni mężczyźni spalili telewizor. Materiały w tej sprawie trafią do Sądu Rejonowego z wnioskiem o ukaranie – mówi Dariusz Hybś.
Po raz trzeci strażników miejskich wezwano po południu. Jak ustalili, do sukcesywnego spalania odpadów dochodziło systematycznie na jednej z posesji na osiedlu Majków. Kaliszanka pozbywała się w ten sposób starych płyt meblowych. Kobieta została ukarana 100-złotych mandatem.
MIK, fot. SMK
Napisz komentarz
Komentarze