Ostrowscy lekarze metodę zaczęli stosować cztery lata temu. W tym czasie przeszkolili ponad 70 lekarzy z Polski, ale coraz częściej zapotrzebowanie na wiedzę o tym sposobie operowania złamań kości piętowej zgłaszają placówki zagraniczne. Wcześniej w Ostrowie Wielkopolskim meandry stosowania gwoździa Calcanail zgłębiali Włosi, teraz lekarze z Izraela, Somalii i Grodna. W sumie sześć osób. - Kurs ma aspekt medyczny i dziś zoperowaliśmy czterech pacjentów z ciężkimi obrażeniami kości piętowej – mówi o przebiegu szkolenia Mirosław Falis, szef ostrowskiej ortopedii.
Ostrowscy ortopedzi metodą gwoździa Calcanail wyleczyli już ponad 200 osób. Było to świeże złamania, ale też stare, które utrudniały funkcjonowanie osobom, które złamały kość piętową. A może dotyczyć wszystkich, choć bardziej narażone są osoby aktywne, stąd wśród pacjentów pilot F-16 czy alpiniści. Wbrew pozorom złamania kości piętowej mogą wystąpić w zwyczajnych sytuacjach jak upadek z drzewa, zdarzają się po upadkach z rusztowań. Dominują upadki z wysokości, ale też ze ścian wspinaczkowych przy skokach, przy chodzeniu po górach i nadepnięciu na twardy kamień – wyjaśnia Mirosław Falis. - Są to trudne złamania i ich konsekwencje są poważne, bo powodują kalectwo na całe życie. Jest wiele metod ich leczenia, ale do końca żadna z nich nie była satysfakcjonująca, każda dawała duże ryzyko powikłań pooperacyjnych i wymagała długiego czasu powrotu do zdrowia.
Dopiero ta wymyślona przez doktora Mario Goldzaka z Francji i tam stosowana daje zadowalające efekty. - Metoda jest mało inwazyjna. Pozwala na niewielkie cięcia chirurgiczne i dzięki nim przywrócenie anatomicznego kształtu kości piętowej i następnie ustabilizowanie jej przy użyciu gwoździa Calcanail. Nie wymaga to dodatkowego unieruchomienia w opatrunkach gipsowych, pacjent już na drugi dzień może chodzić z częściowym obciążeniem, a po sześciu tygodniach pozwalamy na całkowicie obciążanie. To niebywały postęp w stosunku do tradycyjnej metody dużego cięcia, żeby wszystko zobaczyć, uwidocznić, zespolić przy użyciu blachy, która powodowała problem z gojeniem tkanek i cały proces przeciągał się do roku – zdradza szef ostrowskiej ortopedii.
Metoda jest mało popularna ze względu na brak anglojęzycznych publikacji. Żeby ją propagować w Ostrowie Wielkopolskim chcą stworzyć europejskie centrum, które nie tylko będzie szkolić lekarzy ortopedów, ale też prowadzić badania i publikować ich efekty.
AW, zdjęcia BZO
Napisz komentarz
Komentarze