Sezon grypowy trwa i jak pokazują statystyki wkracza w kulminacyjny moment. W ostatnim tygodniu ostrowski Sanepid odnotował cztery tysiące zachorowań na grypę i jej pochodne. Tyle samo, co przez cały ubiegły miesiąc. – I jest to trend niepokojący – mówi Andrzej Biliński, szef ostrowskiego Sanepidu. – Pierwsze zachorowania odnotowaliśmy już we wrześniu i wtedy na miesiąc było około trzech tysięcy osób z grypą i różnego rodzaju zachorowaniami grypopochodnymi. Teraz odnotowujemy około siedmiu tysięcy zachorowań w miesiącu. I co niebezpieczne gros osób ma powikłania. Przede wszystkim zapalenie płuc.
Jednak z grypą nie ma żartów. Lekceważenie jej objawów może doprowadzić do zapalenia mięśnia sercowego, różnego rodzaju zmian narządowych, zapalenia opon mózgowych i tego co najgorsze, czyli sepsy. W całym kraju, właśnie ze względu na szalejącą grypę i powikłania związane z chorobą, zmarło 25 osób. A jak odróżnić tę niebezpieczną chorobę od zwykłego przeziębienia?
Grypa rozwija się bardzo szybko, zaczyna się wysoka temperaturą i dreszczami, ale raczej nie towarzyszy jej katar czy ból gardła. Te są charakterystyczne dla zwykłego przeziębienia.
AW, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze