I chociaż tańszy to piękny, ale po poważnych perturbacjach. Kiedy instrument trafił do Kalisza, był w opłakanym stanie, slatego nikt się nie spodziewał, że po kapitalnym remoncie będzie brzmieć tak zjawiskowo o czym zapewnia Adam Klocek – Skrzypce zostały zakupione w stanie rozsypki. Górna płyta była odklejona, szyjka też była w złym stanie. Trzeba było doprowadzić ten instrument do ponownego złożenia w całość. Remont był bardzo intensywny – zdradza maestro. - I zastanawialiśmy się, jak będą grały, a zdania były podzielone. Część osób uważała, że instrument zbudowany na tak małym modelu i po tak poważnych przejściach będzie brzmieć szlachetnie, ale nie spodziewaliśmy się rewelacji. A kiedy instrument zagrał, teraz jest bardzo dobrze ustawiony, zaskoczył wszystkich. Skrzypkowie nie mogą się nachwalić. I jedno jest pewne: był geniusz konstrukcyjny w tych ludziach. Skrzypce zrobione z tanich materiałów potrafią brzmieć tak niezwykle, to nas zadziwia. - mówi Adam Klocek.
Kliknij i posłuchaj
Skrzypce pierwszy raz melomani usłyszą w piątkowy wieczór podczas koncertu młodej kaliskiej orkiestry Ensemble Frederic z krakowskim duetem Cracow Duo. Kaliska orkiestra ma czterech koncertmistrzów, którzy zmieniają się co koncert. Pozostali trzej grają również na zabytkowych instrumentach: na wartych milion złotych skrzypcach z pracowni słynnego włoskiego lutnika Giuseppe Testore z 1707 roku oraz dwóch innych zabytkach: skrzypcach Montagnany z 1727 roku oraz instrumencie ze szkoły Guadagniniego z I tercji XVIII wieku.
AW, zdjęcie DS
Napisz komentarz
Komentarze