Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sobotę, 9 marca. – Zadzwoniła do nas kobieta, mieszkanka gminy Kobylin, która powiedziała, że na terenie jej gospodarstwa rolnego, w oborze syn został poturbowany przez byka. Na miejscu było już pogotowie ratunkowe, które prowadziło reanimację – mówi asp. Paweł Szczepaniak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie. - Patrol ustalił, że około godz. 7.00 do gospodarstwa przyjechał syn kobiety, 55-letni mieszkaniec Wrocławia. Zapewne chciał pomóc mamie, w związku z Dniem Kobiet, w obsłudze zwierząt gospodarskich. W trakcie tych prac próbował chwycić krowę, która się zerwała, w następstwie czego został on przez nią uderzony, upadł i stracił przytomność.
Na miejsce wypadku przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji, mężczyzna zmarł. - Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Lekarz nie określił przyczyny zgonu, nie stwierdził też urazów zewnętrznych – dodaje asp. Paweł Szczepaniak.
Decyzją prokuratora ciało wrocławianina zabezpieczono do sekcji zwłok. Przebieg i okoliczności zdarzenia wyjaśniają krotoszyńscy policjanci.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze