Najpierw znęcał się nad żoną. Zaczął w 2007 roku. Według ustaleń śledczych używał przemocy fizycznej i słownej. - W trakcie awantur, które wszczynał ciągnął pokrzywdzoną za włosy, poniżał, popychał i bił po całym ciele – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Czara goryczy przelała się w kwietniu tego roku. Prokuratura, oprócz zarzutu znęcania się nad żoną, zarzuciła mężczyźnie molestowanie seksualne dziecka. Miało do tego dojść właśnie kilka tygodni temu i być może to sprawiło, że mieszkanka jednej z podkrotoszyńskich miejscowości zgłosiła się na policję.
35-latek nie przyznał się do winy, ale jego zeznania były sprzeczne z tym, co prokurator usłyszał od pokrzywdzonej i przesłuchanych świadków, dlatego mężczyzna usłyszał zarzuty, a sąd uznał, że dla dobra kobiety i dziecka konieczne jest odseparowanie kata od ofiar. Dlatego ten trafił do aresztu.
Za molestowanie i znęcanie nad bliskimi grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
AW, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze