Pielgrzymów niesie cel i atmosfera. - Teraz tylko bezpiecznie wrócić do domu. Mówi się, że w stronę Częstochowy do pewnego odcinka odprowadza nas św. Józef, a potem przejmuje nas Maryja. A z powrotem jest odwrotnie. Z Jasnej Góry odprowadza nas Matka Boska, a potem przejmuje nas św. Józef i tak bezpiecznie prowadzi nas do Kalisza – mówi Agnieszka Janik, kaliszanka, która w pielgrzymce wzięła udział po raz ósmy.
– To był taki okres w moim życiu, że chciałam się po prostu wyciszyć. Ale okazało się, że jak już człowiek złapie bakcyla i pójdzie raz, to kolejne razy same się wydarzają i nie wyobrażamy sobie już urlopu bez pielgrzymki. To takie ładowanie akumulatorów na cały kolejny rok. Taka energia jest bardzo potrzebna – dodaje Agnieszka Janik.
Już od 382 lat mieszkańcy Kalisza pielgrzymują na Jasna Górę. Początki tej pielgrzymki związane są z kaliskimi księżmi jezuitami, bo to właśnie z ich domu wyruszyła na Jasną Górę grupa młodych kleryków.
Piesza Pielgrzymka Kaliska składa się z 9 grup kaliskich, 13 promienistych, 2 rowerowych i 1 duchowej. Pielgrzymi dziś zostaną przywitani przy parafii pw. Św. Gotarda o 16:30 przez pierwszego biskupa kaliskiego Stanisława Napierałę. Następnie wszyscy wraz z biskupem przejdą do Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, gdzie odbędzie się uroczysta msza święta.
Kierowcy, którzy w tym czasie będą za kółkiem mogą spodziewać się utrudnień w ruchu z kierunku Wolicy, ul. Księżnej Jolanty, ul. Częstochowskiej, Al. Wolności i Pl. Św. Józefa.
Karolina Bazan, fot. Agnieszka Janik
Napisz komentarz
Komentarze