Lawina ruszyła i do walki o tę kluczową dla rozwoju Kalisza sprawę przystępują kolejni aktywiści. Swoją akcję pod hasłem „Kalisz godny obwodnicy” ogłosił we wtorek na konferencji prasowej kaliski przedsiębiorca Dawid Borowiak. Pierwszą jej odsłoną jest masowe wysyłanie listów w sprawie obwodnicy do ważnych urzędników i polityków. Każdy kaliszanin będzie mógł podpisać przygotowany przez organizatorów list, a następnie wrzucić go w kopercie do specjalnej urny. Organizatorzy przygotowali listę osób-decydentów w sprawie obwodnicy, do której można zaadresować petycję. - Mieszkaniec będzie mógł wybrać sobie jedną taką naklejkę, którą naklei na kopertę, następnie jedną taką petycję, która jest również adresowana do danej osoby i my tę petycję dostarczymy. Mamy osoby, które będą to dostarczać czy to w Warszawie czy również będziemy wysyłać listownie. Akcja nie jest jednorazowa. Nie chcemy ich zasypać teraz tysiącem listów i niech zapomną, tylko akcja będzie długofalowa, raz na kilka tygodni raz na kilka miesięcy każda z tych osób dostanie taki list przypominający - mówi Dawid Borowiak, inicjator akcji.
- Ja chciałbym zauważyć, że to jest kolejna inicjatywa zainicjowana tym razem przez pana Dawida Borowiaka oraz innych społeczników kaliskich, którzy chcą walczyć o obwodnicę. Dlatego my jako KoLiber dołączamy do tej inicjatywy. W sytuacji, kiedy mieszkańcy nie wezmą spraw w swoje ręce, to niestety możemy liczyć tylko na cud – dodaje Maciej Antczak prezes KoLibra Kalisz.
Organizatorzy będą czekać na chętnych kaliszan w ten czwartek, 21 listopada od 15:00 do 17:00 przed ratuszem oraz w kolejnych terminach, o których będą informować poprzez media.
Dawid Borowiak zbiera również podpisy mieszkańców pod internetową petycją w sprawie obwodnicy. Jej treść jest bardzo ogólna, autor domaga się w niej pilnego wybudowania obwodnicy Kalisza, ale nie określa, gdzie miałaby ona przebiegać. - My nie optujemy za żadnym z wariantów. Po prostu chcemy, by ta obwodnica powstała, niech mądrzejsze głowy myślą, który wariant wybrać – uważa Dawid Borowiak.
Przypomnijmy, że rozbudowa DK nr 25, w ramach której najbardziej obecnie realne jest wybudowanie obwodnicy miasta, ma opracowane trzy warianty przebiegu trasy. Pierwszy i drugi wariant zakłada, że trasa prowadziłaby przez Kalisz, m.in. przez osiedle Dobrzec, a to wiąże się z wykupem wielu nieruchomości, na których dziś stoją domy, firmy czy gospodarstwa. To również bliskie sąsiedztwo czteropasmowej drogi dla wielu rodzin. Mieszkańcy tych obszarów od dawna mówią tym planom kategoryczne: nie. Pisaliśmy o tym. np. w artykule "Ta droga to dla nas śmierć" z września 2017 roku.
Dlatego większość kaliszan i władze miasta w oficjalnych dokumentach opowiadają się za trzecim wariantem na odcinku Ociąż-Kościelna Wieś – a zatem omijającym Kalisz. - Spodziewamy się protestów tak naprawdę przy każdym wariancie, bo zawsze są osoby, które są niezadowolone czy to pierwszy wariant czy drugi czy trzeci. Natomiast na dzisiaj my musimy podjąć decyzję, że ta obwodnica zostanie wybudowana, a oni niech procedują, który z trzech wariantów wybrać. Zobaczymy, jakie decyzje podejmą – odpowiada Dawid Borowiak.
Zawsze znajdą się osoby niezadowolone, ale powinniśmy chronić swoich interesów i dążyć do tego, by zadowoleni byli przede wszystkim kaliszanie.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze