Jedni odpoczywają na kanapie po sylwestrowych szaleństwach, dla innych najlepszym lekarstwem jest ruch. Tę drugą opcję z całą rodziną: żoną i trójką dzieci wybrał Marcin Szcześniak. – Ruch to zdrowie i warto dobrze zacząć nowy rok. Chcemy takiego pozytywnego podejścia uczyć dzieci – mówi nam Marcin. Kolejny już raz w Biegu wzięła udział Marta Walczykiewicz, nasza wspaniała kajakarka, wicemistrzyni olimpijska, która w 2019 roku zdobyła wicemistrzostwo świata. Chętnych do wspólnych zdjęć z Martą i uzyskania autografu nie brakowało. – Zawsze gdy spędzam Sylwestra w Kaliszu to staram się wziąć udział w Biegu Noworocznym. Spotykam się tu zawsze z wieloma przejawami sympatii, to daje mi dużego pozytywnego kopa – mówi nam Marta.
Kaliski Bieg Noworoczny ma długie tradycje. Już po raz 27. kaliszanie aktywnie wkraczają w kolejny rok. W biegu mógł wziąć udział każdy bez względu na predyspozycje. Na trasie spotykają się biegacze wyczynowi i amatorzy, od dzieci po seniorów. Uczestnicy biegną, maszerują, jadą na rowerach, pchają wózki dziecięce. Liczy się nie uzyskany czas, a udział w imprezie. Wydarzenie było nie tylko okazją do tego, by na sportowo uczcić pierwszy dzień 2020 roku, ale i by spontanicznie przekazać sobie życzenia pomyślności na kolejnych 365 dni.
Bieg w samo południe z kortów Centrum Kultury i Sztuki wystartował wiceprezydent Grzegorz Kulawinek. Nikt tu się nie ścigał, bo ideą wydarzenia jest promowanie aktywnego stylu życia i dobra zabawa. Jako pierwszy na mecie zameldował się Marcin Andrzejewski.
Po zakończeniu Biegu Noworocznego wśród uczestników rozlosowano nagrody przygotowane przez organizatorów. Biegacze mogli posilić się gorącą zupą lub ciastem. Na wszystkich czekały też kawa i herbata.
AG, fot. KB
Napisz komentarz
Komentarze