Do wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji doprowadził w Skarszewie, gdzie zjechał na przeciwny pas ruchu i kontynuował nim jazdę. - Tylko dzięki błyskawicznej reakcji kierowcy, który jechał z przeciwnego kierunku i zaczął gwałtownie hamować, nie doszło do czołowego zderzenia obu pojazdów – dodaje asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Po blisko 10 kilometrach pościgu, policjanci drogówki wykorzystali dogodny moment i wyprzedzili seata, po czym zajechali mu drogę i zmusili do zatrzymania się. Piratem drogowym okazał się 21-letni mieszkaniec powiatu tureckiego. Uciekał, bo nie miał prawa jazdy. Mężczyzna nie podróżował sam, w pojeździe znajdowało się jeszcze troje pasażerów.
Materiały w powyższej sprawie trafią wkrótce do sądu. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do lat 5 pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze