Tym razem, by przybliżyć kolejną technikę i pokazać własne zbiory, wybrano drukarstwo. Jest to bardzo popularny sposób uzyskiwania barwnych wzorów na tkaninach, obecnie także dzianinach, znany od najdawniejszych czasów. Barwnie drukowane perkale i batysty wędrowały do Europy z Indii, Japonii. Stały się bardzo modne w wieku XVIII i dały początek manufakturom angielskim, niderlandzkim, francuskim i innym. Prawdziwy rozkwit drukarstwa nastąpił w wieku XIX – wraz z rewolucją przemysłową. Pojawiły się duże fabryki włókiennicze w Łodzi (m.in. Scheiblera, Geyera), Pabianicach, Żyrardowie, produkujące także drukowane tkaniny.
W XX w. pojawiły się fabryki kaliskie: Pluszownia i Bielarnia, dostarczające drukowanych pluszy, aksamitów oraz jedwabiów. Po II wojnie światowej wszystkie upaństwowione, otrzymały nowe nazwy, ale nadal wytwarzały przepięknie drukowane tekstylia o wielorakim zastosowaniu. Dziś poza kaliskim „Runotexem” niewiele z nich działa. Pozostały próbniki tkanin i dzianin, niektóre maszyny, urządzenia drukarskie oraz ludzie i ich wspomnienia. Z tego właśnie zrodziła się kolekcja oraz wystawa w Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku.
Wszystkich, którzy chcą poznać różne – stosowane powszechnie i unikatowe- techniki drukarskie, zobaczyć piękne kwiatowe, geometryczne, bajkowe i fantastyczne wzory, dowiedzieć się czym jest moleta, filmdruk, rakla, jak powstaje drukowana tkanina od projektu do wyrobu, zapraszamy do końca marca na wystawę. Będą jej towarzyszyć warsztaty drukowania na tkaninie. Chętnych do udziału w warsztatach prosimy o zgłoszenia. Muzeum prowadzi także sprzedaż toreb bawełnianych z własnoręcznie wykonanym, unikatowym nadrukiem.
źródło: Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku
Napisz komentarz
Komentarze