Chłopiec trafił do szpitala w stanie ciężkim. Sepsa, która jest specyficzną reakcją organizmu na zakażenie, to choroba rozwijająca się gwałtownie i w ciągu kilku godzin może doprowadzić do ciężkich zmian w organizmie i ostatecznie śmierci.
Lekarze podjęli walkę o zdrowie 1,5-rocznego chłopca i nawet zastanawiali się, czy nie przenieść pacjenta na oddział chirurgiczny, jednak po badaniach i konsultacjach stwierdzili, że zostanie na oddziale Intensywnej Terapii Dziecięcej, gdzie przebywa od czterech tygodni. - Dziecko ma powikłania po zakażeniu – mówi Adam Stangret, rzecznik prasowy szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Więcej szczegółów lekarze nie ujawniają. Nie mówią także o rokowaniach.
AW, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze