Osoby, które mają podstawy, by sądzić, że są chore trafiają na oddział zakaźny przy ul. Toruńskiej. Obecnie przebywa tam jeden zakażony pacjent i 14 czekających na wyniki testów na obecność koronawirusa. Trzy z tych osób to kaliszanie lub mieszkańcy powiatu kaliskiego. Obok nich 95 osób jest w nadzorze epidemiologicznym. Chodzi o tych mieszkańców, którzy wrócili z terenów zagrożonych i po powrocie do domów poinformowały o tym fakcie Powiatową Stację Sanitarno – Epidemiologiczną. - I one są pod samokontrolą. Informowane są te osoby, by w miarę możliwości nie wychodziły z domów i dwa razy dziennie mierzyły sobie temperaturę, obserwowały swój stan zdrowia i w przypadku kiedy zauważą jakieś niepokojące objawy, mają się z nami kontaktować. My też regularnie kontaktujemy się z nimi – wyjaśnia Anna Napierała, powiatowy inspektor sanitarny w Kaliszu. – Mamy też osoby w kwarantannie i one mają bezwzględny zakaz wychodzenia z domu, ponieważ miały kontakt z osobą zakażoną. Też oczywiście muszą obserwować swój stan zdrowia i reagować na każdą zmianę.
Osób, które mają nakazaną kwarantannę pilnuje policja. Oczywiście nie cały czas, ale mundurowi sprawdzają, czy potencjalni nosiciele wirusa przestrzegają zasad izolacji, tak by nie narażać innych. - Kontrolujemy te osoby raz na dobę, o różnych porach dniach – mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Na ten moment wszystkie te osoby stosują się do zaleceń i przebywają w miejscu zamieszkania.
Kwarantanna trwa 14 dni. Podobnie nadzór epidemiologiczny. W tym czasie – jeśli osoba się zakaziła – powinny wystąpić objawy choroby.
AW, fot. KPP Ostrów Wlkp.
Napisz komentarz
Komentarze