Zbiornik na wodę, odkryty przez archeologów pośrodku kaliskiej starówki, do tej pory ochraniała zielona plandeka w kształcie namiotu, a całość jest otoczona metalowym ogrodzeniem. Zabezpieczenie ustawiono tam tymczasowo na początku zeszłego roku. Już wtedy Miasto zapowiadało, że zmieni zadaszenie na bardziej estetyczne. I teraz to właśnie się dzieje. - Pozbędziemy się tego szpetnego płotu, ta plandeka też zniknęła. Studnia będzie przykryta płaskim podestem obitym syntetyczną trawą. Natomiast dziurella jest zabezpieczona, jest przygotowana, żeby ją wyeksponować, pokazać wszystkim mieszkańcom. Kaliszanie będą mogli zobaczyć, jak to wygląda po odrestaurowaniu – mówi Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Samorząd zapłaci za tę inwestycję ponad…. 180 tys. zł. Rząpia, powszechnie znana jako „dziurella”, została wpisana do rejestru zabytków, dlatego Miasto jest zobligowane do ochrony jej przed działaniem czynników atmosferycznych. Dotychczas wydało już na ten cel około 630 tys. zł. Rząpia została też uwzględniona w koncepcji rewitalizacji Głównego Rynku. - Podjęliśmy decyzje, żeby teraz uwolnić ten teren i dopóki on nie będzie zagospodarowany docelowo w wyniku koncepcji konkursowej, aktywizować go dla mieszkańców – dodaje prezydent.
A prace, na razie formalne, nad rewitalizacją Głównego Rynku postępują. W minionym tygodniu prezydent i Roman Rutkowski – architekt i autor zwycięskiej koncepcji podpisali umowę na wykonanie kompletnej dokumentacji projektowej.
Roman Rutkowski na przygotowanie dokładnego projektu rewitalizacji Głównego Rynku i ul. Kanonickiej ma 8 miesięcy. Drugi etap to Nowy Rynek. Projektant ma 12 miesięcy, by przygotować dla niego dokumenty.
AG, fot. MS
Napisz komentarz
Komentarze