Aparat skraca czas oczekiwania na wyniki badań próbek pobranych od osób, u których podejrzewa się obecność koronawirusa nawet do 3 godzin. Urządzenie kosztowało 100 tysięcy złotych, a pieniądze potrzebne na jego zakup przekazało Miasto Poznań. - Laboratorium szpitala na Szwajcarskiej zostanie uruchomione do końca tego tygodnia. Konieczne jest przeszkolenie personelu i wyposażenie tego laboratorium, by te testy można było robić - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Na dziś wąskim gardełm są testy. Z jednej strony na wyniki czeka się nawet ok. 30 godzin i to powoduje, że część osób trwa w niepewności, czy ma ten wirus. Do tego ograniczona liczba tych testów skutkuje tym, że można sprawdzać tylko te osoby, u których według personelu medycznego jest największe prawdopodobieństwo, że są zakażone. Na razie mamy dla tego urządzenia 200 testów.
Zakup aparatu we własnym zakresie planuje także kolejne miasto. W ciągu godziny urządzenie będzie w stanie wykonać ok. 16 testów.
Aparat do poznańskiego szpitala dotarł we wtorek wieczorem. Wcześniej przygotowano pomieszczenie, w którym zostanie ustawiony.
AW, zdjęcia UMP
Napisz komentarz
Komentarze