O nowych obostrzeniach, które zaczną obowiązywać od jutra mówił premier Mateusz Morawiecki. – Są konieczne po to, żeby ograniczyć maksymalnie ten etap rozprzestrzeniania się koronawirusa. Widzimy wyraźnie, że jest to potrzebne, że jest to niezbędne, żeby nie dopuścić do sytuacji, jakie widzimy na co dzień w Hiszpanii czy Francji.
Premier zapowiedział, że utrzymane zostają dotychczasowe ograniczenia dotyczące funkcjonowania galerii handlowych, działalności gastronomicznej i rozrywkowej, a do tego dochodzą nowe. Dotyczą m.in. przemieszczania się w liczbie maksimum 2 osób, a w komunikacji miejskiej zajęte mogą być tylko miejsca siedzące i to co drugie. – Wprowadzamy zakaz wychodzenia z domu poza potrzebnymi sytuacjami, gdy idziemy do pracy, do sklepu, apteki, do lekarza – tu postarajmy się jednak dzwonić. Takie sytuacje niezbędne, jak wyprowadzenie psa czy przejście się są dla naszego zdrowia, również psychicznego, ale to nie oznacza, że mamy pójść na plac zabaw czy na bulwary i wspólnie grillować ze znajomymi – mówił Łukasz Szumowski, minister zdrowia. - Jeżeli nie ograniczymy zgromadzeń do zera, jeśli nie ograniczymy wyjść z domu praktycznie do zera, nie ochronimy ludzkiego życia - dodał.
Szumowski wyjaśnił, że zakaz zgromadzeń do 2 osób nie dotyczy rodzin oraz sytuacji, gdy trzeba pomóc osobie najbliższej, starszej.
Liczba osób uczestniczących w mszach św. zostaje ograniczona do 5 osób, nie wliczając w to np. księdza czy osób osbługujących pogrzeb. Nowe nakazy obowiązują do 11 kwietnia.
Obecnie liczba osób zakażonych koronawirusem sięgnęła w Polsce prawie 800. 9 osób zmarło.
MIK, fot. KPRM
Napisz komentarz
Komentarze