Przychodnia na Kalińcu. Na drzwiach informacja – „Drzwi przychodni zamknięte. W sytuacjach wymagających pilnego kontaktu z lekarzem lub personelem przychodni, proszę pukać”. Bardzo szybko otwiera nam jedna z lekarek, Jadwiga Wiśniewska-Starecka. W poradni dyżurują normalnie medycy, tylko że swoją pracę wykonują telefonicznie i elektronicznie. – Przychodnia jest czynna od 8:00 do 18:00. Pracujemy po 10 godzin. Telefonów jest mnóstwo. Właściwie telefon za telefonem. Najgorszy był wtorek, gdy rząd ogłosił ograniczenia przemieszczania się – mówi nam w pośpiechu lekarka.
W ramach teleporady można wystawić np. e-receptę, zwolnienie lekarskie, zlecenie elektroniczne na wyroby medyczne. Pacjent dostaje kod sms-em albo zostaje mu po prostu podyktowany. – Wczoraj pielęgniarka do 21:00 oddzwaniała z kodami do pacjenta – mówi nam lekarz.
Linie telefoniczne przychodni momentami mogą być obciążone, najwięcej połączeń jest do południa. Pani Janina, którą spotkaliśmy przy przychodni, mówi nam, że nie mogła się dodzwonić, dlatego wybrała się osobiście. – Nie mam leków, ciśnienie mi skacze. A jestem sama, u mnie w bloku wszyscy są starzy, schorowani, nie ma kto wyjść… - mówi nam kobieta.
Drodzy seniorzy, gdy nie macie do kogo zwrócić się o pomoc – zadzwońcie na Straż Miejską – jej ogólny nr to 986. Strażnicy miejscy służą pomocą w tym trudnym czasie.
A możliwość odbycia „wizyty przez telefon” dotyczy nie tylko lekarza rodzinnego, czy pediatry, ale także innych specjalistów. Z wizyt na odległość skorzystać mogą m.in. pacjenci poradni onkologicznych, kardiologicznych czy neurologicznych, którzy pozostają już pod stałą opieką specjalistów i wymagają okresowej kontroli.
Informacja na stronie internetowej Medixu
Jednak nie wszystko da się załatwić przez telefon. Jeśli zachodzi konieczność osobistej wizyty w poradni, to w uzasadnionych przypadkach lekarz przyjmie nas w przychodni. Ale najpierw musimy zadzwonić.
AG, fot. autor, MS
Napisz komentarz
Komentarze