Czwarty bociem już nie był taki wyrywny i dostosował się do wytycznych natury. Ten potomek najsłynniejszej bocianiej pary świata wykluł się w poniedziałek – dwa dni po swoim poprzedniku, czyli zgodnie z panującym wśród bocianów rytmem. Ostatni z maluchów pokazał się na świecie w środę późnym popołudniem.
Z obserwacji internautów, którzy śledzą życie bocianiej rodziny dzięki kamerom zamontowanym na starej kotłowni przygodzickiego urzędu miasta, gdzie znajduje się gniazdo, wynika, że maluchy są żywotne i oczywiście głodne. Podstawą ich diety są dżdżownice, a tych dzięki kilku ostatnim deszczowym dniom nie brakuje.
I tak do lipca. Wtedy powinny zacząć pierwsze loty. A wyprawa w daleką podróż do Afryki to już plany na koniec sierpnia. Oczywiście wcześniej boćki zostaną zważone, zmierzone i zaobrączkowane. A internauci wybiorą im imiona.
Napisz komentarz
Komentarze