Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dlaczego 35-letnia matka trójki dzieci nie żyje? Szpital: dopełniliśmy wszelkich procedur

Dlaczego 35-letnia matka trójki dzieci nie żyje, skoro trzy razy po pomoc zgłaszała się do szpitala? Rodzina winą obarcza ostrzeszowski szpital, zarzucają placówce brak odpowiedniej opieki. Dyrekcja zapewnia, że kobieta otrzymała stosowną pomoc, a wyjaśnienie przyczyn jej śmierci zostawia prokuraturze, tym bardziej, że 35-latka poważnie chorowała, więc sytuacja nie jest jednoznaczna. Dlatego na razie nie będzie żadnych decyzji personalnych w stosunku do załogi Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, do którego w minioną sobotę zgłosiła się pacjentka.
Dlaczego 35-letnia matka trójki dzieci nie żyje? Szpital: dopełniliśmy wszelkich procedur

Chorowała

Już w sobotę rodzina zmarłej 35-latki informowała, że ta w szpitalu była trzykrotnie i za każdym razem została odesłana z przysłowiowym kwitkiem. Z internetowych wpisów siostry zmarłej wynika, że pomocy udzielono jej przez domofon i tą samą drogą poradzono, jakie leki powinna wykupić. Innego zdania jest Andrzej Martynów, dyrektor Ostrzeszowskiego Centrum Medycznego do spraw medycznych, który w poniedziałek zapewnił, że dochowano wszystkich niezbędnych procedur. - Pierwsza wizyta w OCZ w ostatnich dniach miała miejsce 22 sierpnia, to była sobota i kobieta zgłosiła się na „wieczorynkę” z bólem lędźwiowej części kręgosłupa. Z rozmowy z lekarzem wynika, ze została zbadana nie na zasadzie teleporady, ale normalnie przez lekarza, który wypisał receptę z zaleceniem wizyty u lekarza rodzinnego. Z wywiadu wiemy, że nie odbyła kontroli – twierdzi dyrektor. - Kolejny pobyt miał miejsce w szpitalnej izbie przyjęć z powodu zupełnie innego, niż zgłosiła się do „wieczorynki”. Po kilkunastu minutach od jej opuszczenia zgłosiła się na izbę przyjęć z urazem stopy. Dyżurujący chirurg zbadał pacjentkę, zrobił prześwietlenie i dał stosowne zalecenia i nie było tutaj mowy o innych dolegliwościach niż ból stopy.

Kolejny raz 35-latka w ostrzeszowskim szpitalu zjawiła się niespełna tydzień później. Tym razem powodem wizyty był ból kręgosłupa i dolegliwości jelit. - Był zrobiony pełny wywiad przez domofon. Według relacji lekarza, który tę wizytę odbył nie było cech zaburzeń świadomości. Poza pobudzeniem ruchowym, nie było innych cech, które wskazywałyby na to, że nastąpi taka tragedia. Pani została z zaleceniami odesłana do domu – dodaje Andrzej Martynów.

Stamtąd ponownie trafiła do szpitala, ale już karetką pogotowia ratunkowego i jak przyznał na spotkaniu z dziennikarzami Andrzej Martynów, jej stan był poważny. Miała zaburzenia świadomości oraz zaburzenia gospodarki wodno – elektrolitowej, co mogło stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia i było trudne do ustabilizowania w krótkim czasie. - Mimo że była młodą osobą nie była osobą zdrową. W jej przeszłości chorobowej istniało poważne schorzenie, z powodu którego była rok temu operowana, tutaj w OCM – dodaje dyrektor do spraw medycznych.

Bez decyzji personalnych

Kobieta zmarła. Rodzina sprawę zgłosiła prokuraturze. - Decyzją prokuratora zabezpieczona została dokumentacja dotycząca udzielanych świadczeń medycznych, zarówno w ramach pomocy ambulatoryjnej jak i szpitalnej. Aktualnie wykonywane są czynności przesłuchań. Celem ustalenia bezpośredniej przyczyny zgonu w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu ma być pod nadzorem prokuratora wykonana sekcja zwłok. Dziś zaplanowane są przesłuchania członków rodziny oraz innych osób – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Wewnętrzne dochodzenie w sprawie śmierci matki trójki dzieci prowadzi też szpital. I do momentu wyciągnięcia wniosków nie będą podejmowane żadne decyzje personalne odnośnie lekarzy czy pielęgniarek.

W trakcie konferencji prasowej starosta ostrzeszowski Lech Janicki, któremu placówka bezpośrednio podlega zapewnił, że zrobi wszystko, by odbudować zaufanie pacjentów. - To się nie stanie szybko, bo stała się tragedia, ale wyroków ferować nie wolno – powiedział.

A to z pewnością będzie trudne, bo w ostatnich miesiącach w przestrzeni publicznej pojawiało się wiele krytycznych informacji dotyczących pracy tej placówki. Zwłaszcza że niedawno zmarła przyjęta do tego szpitala ciężarna 28-latka. Wówczas, jak zapewniała dyrekcja, walka o jej życie trwała 8 godzin, a trzy inne szpitale odmówiły przyjęcia pacjentki WIĘCEJ.

AW, fot. pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: -1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1006 hPa
Wiatr: 16 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: Ha ha HalskiTreść komentarza: Darmowe? Chyba w parku miejskim, albo pod mostem na Warszawskiej...Data dodania komentarza: 22.11.2024, 20:22Źródło komentarza: Tego jeszcze u nas nie było DARMOWE SPOTKANIE W KALISZUAutor komentarza: kkkkTreść komentarza: Bloki wybudowane przez KSM w Kaliszu w latach siedemdziesiątych miały taki wynalazek. Od środka klamka a na zewnątrz tylko gałka do zatrzaśnięcia drzwi za sobą przy wyjściu z mieszkania. Córka sąsiadów często zatrzaskiwała drzwi i przychodziła do mieszkania moich rodziców by przez balkon który był obok wejść do swojego domu.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:29Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: kaliszaninTreść komentarza: 15 minut temu komentarz miał jedną zieloną i jedną czerwoną łapkę,"życie" gratuluję inwencji oraz oszustwa!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:26Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: klaTreść komentarza: Skoro policja stwierdziła,że wszystko jest w porządku to rozpatrywanie zdarzenia pod kątem wyjścia matki i pozostawienia samego malucha jest bezcelowe.Mogła wyjść z mieszkania aby list od listonosza odebrać,posprzątać klatkę schodową na swojej kondygnacji,oddać sąsiadce pożyczony cukier,a nawet nagły przeciąg mógł drzwi zatrzasnąć.Błędem jest stosowanie przy małym dziecku zatrzaskowego zamka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:00Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama